Pro ana

Umierałam codziennie dążąc do celu

Waga ciągle musiała spadać

Poddałam się , poddałam jemu

Nałogowi, któremu musiałam dawać

 

Musiałam dawać hołd mojej anie

Która mnie motywowała do chudnięcia

Nie liczyło mi się moje zdanie

Kiedy próbowałam chudnąć ze wzdęcia

 

Waga szła w dół cały czas

Jednak widziałam siebie grubą

Co mam zrobić żeby teraz

Nie być taką smutną i ponurą

 

Schudnę może jeszcze trochę

Choć żołądek w agonii woła

Bo mam na to wielką ochotę

Umrę chudo, bo taka ma dola

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • ewelinkaax 23.06.2018
    Niektóre rymy wydają mi się wpakowane trochę na siłę. Ogólnie rzecz biorąc - tekst jest spójny i zrozumiały, ale brak w nim chociażby odrobiny tajemniczości. Pracuj :) Ode mnie 4.
  • Canulas 23.06.2018
    Interpunkcja wyrywkowa. Rymy, hmmm... słabe. Tekst jest podamy na tacy. Nie siadł mi. Pozostawiam bez oceny.
    Pozdroxix
  • puszczyk 24.06.2018
    A tak w ogóle, to co to jest?
    Wizja po maryśce, czy zjedzeniu larw tasiemca odchudzającego?
  • Adam T 24.06.2018
    Od długiego czasu czytam Twoje teksty, Julsia. Były świetne niektóre (w moim odczuciu)n, były słabsze. Ten porusza potężny problem, z którego peelka zdaje sobie sprawę, ale to, że porusza, to jedno. Drugie - jak to robi. A robi w sposób, który (wybacz) graniczy ze śmiesznością. Rymy typu "chudnięcia/wzdęcia" rozwalają ten tekst. W prozie może by to uszło. Może.
    Pozdrawiam ;)
  • sensol 03.11.2018
    słabe

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania