O mnie
Shizofrenia
Bagaż, z którym trzeba z żyć, choć nie raz brakuje sił.
Gdzie jej granica, czy stała i wieczna? Między mną a realią, czy rzecz ta jest względna, czy do pojęcia? Pieczątka przyjęta, a nadzieja wieczna.
I choć czasem błądzę w otchłani mych myśli, to wierzę w co dobre i do tego dążę. I mądrość w tym istotna, by zło nie pałętało się w mych wnętrzach, jak wąż pełzający złem częstujący.
Do poznania wciąż dążę, by owoc dziś zgniły był w mej pamięci, lecz stał się jak najbardziej odległy, a świat stał się piękny.
Kris