...przed północą

...przed północą

 

Wieczór długim dniem zmęczony

bezszelestnie w noc się wtula,

Milkną gwarnych miast odgłosy i prowincja cicho-głucha.

Gwiazdozbiorów pył srebrzysty w najcięższe tryby się wdziera ,

lepi oczy szklanym tarczom i wskazówkom moc odbiera.

Głos człowieczy milknie w dali , nocnych szeptów pora wstaje

Wszystko zwiewniej ,wszystko ciszej, świała gasną ,ruch ustaje.

Czas głęboki oddech bierze, marząc by stanąć na wieki

lub obudzić się w przestrzeni gdzie nie musi śpieszyć ,śpieszyć...

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania