Przemiana
Jako małe dziecko byłam nieśmiała,
Ale może taka być miałam?
To jest o dziewczynce, która się zmieniła,
A zemsty była bardzo chciwa.
Pragnęłam zniszczyć innym życie,
Więc mieszałam w nich ukrycie.
Kawałek od kawałka odpadał,
A człowiek do człowieka nienawiścią pałał.
Kiedy już przeszłam całkowitą przemianę..
Nie byłam gotowa na taką odmianę.
Niegdyś spokojna, miła i empatyczna,
Teraz agresywna, wredna i egoistyczna.
Tak jestem w bezdusznym ogniu płonąca,
W iskrzących płomieniach tonąca.
Szukam innej siebie na tym chorym świecie,
A ogień wypala mi wnętrze.
Komentarze (9)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania