Przemyślenia duszy

Za spokojnym lasem, śpiewnymi ptakami.

Za kołyszącymi się koronami drzew...

Bez łez, bez płaczu...

Spokojny cień.

 

Tam, gdzie rzeka zmienia swe kształty,

Gdzie słońce jest i gdzie słońca nie ma.

W głębi duszy charakter swój zmieniam,

Jak spadające liście - zero natchnienia.

 

Jesteś samotny, tylko czas to zmieni.

Widzisz tysiące czarnych, smutnych cieni...

W duszy gra Ci spokojna muzyka,

W głowie zaś, czas prędko umyka...

 

Wspomnienia są zawsze.

Od początku do końca...

Dzieciństwo przemija, dorosłość się wtrąca.

Jak wieczna melodia...

 

Czy szczęściem, czy strachem żywot kończymy...

Z każdym dniem coraz częściej się męczymy.

Taki już nasz los, lecz wciąż wierzymy...

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Kwierzbicki 02.05.2020
    Nagromadzenie wielokropków nie współtworzy kontemplacyjnego i lirycznego charakteru wiersza. Słowa bronią się same, a raczej - powinny.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania