Przerwana codzienność. Życie pod niemiecką okupacją. Część III

Przerwana codzienność

Życie pod niemiecką okupacją

Część III

 

Maksim Gorki napisał kiedyś „Człowiek – to brzmi dumnie".

 

Po tym co Niemcy zrobili z Żydami, Polakami czy innymi "podludźmi" w czasie II wojny, już nie brzmi dumnie...

 

W stosunku do Polskich Żydów Niemcy wprowadzili jeszcze większe ograniczenia. Władze okupacyjne stworzyły zamknięte i strzeżone getta, w których przymusowo osiedlano ludność żydowską z danego terenu. Miejsca te były w większości otoczone strzeżonym od zewnątrz murem. Tworzenie gett było jednym z etapów Holocaustu czyli zaplanowanej i przeprowadzonej masowej zagłady Żydów.

Getta w okupowanej Polsce były bardzo liczne. Powstały m.in. W Warszawie, Łodzi, Kluczborku, Krakowie, Lublinie, Lwowie, Piasecznie, Piotrkowie, Radomiu, Andrychowie, Białymstoku, Bielsku Podlaskim, Częstochowie, Będzinie, Kielcach, Kutnie, Tarnowie, Radomsku, Sosnowcu, Włocławku czy w Wilnie.

Największym i najbardziej znanym było getto warszawskie. Getto („dzielnica żydowska”) w Warszawie zostało utworzone 2 października 1940 zarządzeniem gubernatora dystryktu warszawskiego Ludwiga Fischera, wydanego na podstawie rozporządzenia o ograniczeniach pobytu w Generalnym Gubernatorstwie z 13 września 1940, a zamknięte i odizolowane od reszty miasta 16 listopada 1940.

Warszawskie getto było największym tego typu miejscem nie tylko w Generalnym Gubernatorstwie, ale także w całej okupowanej przez Niemców Europie.

Wiosną 1941 roku w jak ją nazywano „dzielnicy żydowskiej” znajdowało się ok. 450 – 500 tys. ludzi.

Wewnątrz murów ogradzających getto panowała bieda, ciasnota i głód, które powodowały choroby, z zakaźnymi takimi jak tyfus włącznie. Warunki w jakich mieszkali Żydzi były skrajnie złe, a do tego dochodził wręcz fanatyczny terror, praca ponad siły, a także brak jakichkolwiek szans na zmianę sytuacji. Codziennymi widokami, były umierające z głodu kobiety, dzieci czy starsi.

Żydzi umierali tysiącami, w okresie od 1940 do 1942 roku tylko z głodu, zimna i chorób zmarło ich w warszawski getcie około 100 tys. Nawet teraz, po wielu latach czytając wspomnienia z tych miejsc odosobnienia można tylko próbować sobie wyobrazić jakie piekło zgotowano tam zgromadzonym ludziom. Żydzi w Gettach byli traktowani gorzej niż zwierzęta. Na porządku dziennym były wszelkie akty barbarzyństwa jakie możemy sobie wyobrazić (gwałty, strzelanie do Żydów, czasem tylko dla zabawy, bicie, podpalanie, okradanie z wszystkiego). Tych którzy mimo wszystko przeżyli koszmar getta wywożono do obozów zagłady takich jak Treblinka, Sobibór, czy Bełżec i tam zabijano masowo w komorach gazowych.

Byli jednak i tacy którym udało się przeżyć i opisać tamto piekło na ziemi. Jedną z nich była Mary Berg, córka Polaka i Żydówki. Uratowała się dzięki temu, że jej matka miała amerykańskie obywatelstwo i przez to była trochę inaczej traktowana przez Niemców. Kiedy znalazła się w getcie miała zaledwie 16 lat. Mimo młodego wieku zapamiętała jak wyglądało getto i opisała to w swoich wspomnieniach.

W jednym z jej wspomnień z kwietnia 1941 roku czytamy:

 

„Widziałam półnagie, brudne dzieci leżące apatycznie na podłodze. W kącie siedziała śliczna cztero czy pięcioletnia dziewczynka, płakała. Nie mogłam się powstrzymać, by nie pogłaskać jej zwichrzonych, jasnych włosów. Dziecko spojrzało na mnie wielkimi, niebieskimi oczami i powiedziało: „Jestem głodna”

 

Kolejny opis możemy przeczytać z pamiętnika Sary Goldberg, młodej Żydówki umieszczonej wraz z rodziną w getcie w Radomiu.

„To już 4 rok tego piekła. Nie mam już marzeń, zabiły je jak wszystko inne, te potwory w mundurach. Wszędzie śmierć, trupy leżą stosami, aż czuć woń śmierci. Gdzie jest nasz Bóg. Dlaczego pozwala na to żeby nas okradano, bito, głodzono, poniewierano jak bezdomne psy. Jak on może na to pozwolić, żeby małe dzieci chwytane za nogi miały roztrzaskiwane głowy o mur”

 

To tylko dwa przykłady tego, czego dopuszczali się Niemcy w gettach. Takich opowieści, wspomnień jest dużo więcej, bo mimo uruchomienia wielkiej machiny zbrodni nie udało się hitlerowcom zabić wszystkich.

Getta były jednak tylko przystankiem pomiędzy miejscem zamieszkania Żydów, a obozami zagłady w których mordowano ich setkami tysięcy. Dokładnie tak samo było w warszawskim getcie, które zostało zlikwidowane po powstaniu żydowskim w maju 1943 roku. Łączna liczba ofiar getta warszawskiego szacowana jest na ok. 400 tys. osób, a większość zamordowano w obozie koncentracyjnym w Treblince (około 300 tys).

Pomysł skupienia Żydów w jednym otoczonym miejscu, był pomysłem podszytym iście diabelskim sprytem. Kiedy w styczniu 1942 roku na konferencji w Wannsee zatwierdzono „Ostateczne rozwiązanie kwestii Żydowskiej” nie trzeba było szukać ich po wsiach, małych czy dużych miastach. Większość była zamknięta za murami i tylko czekała na wyrok, który dla 90% z nich został już wydany.

Można mieć różny stosunek do Żydów, ale to co działo się w gettach, a później w obozach koncentracyjnych było czymś, co przeczy wszelkiej formie człowieczeństwa.

 

Nasz rodak Papież, św Jan Paweł II nazwał kiedyś obozy koncentracyjne

„Golgotą naszych czasów”

Miejmy tylko nadzieję, że już nigdy nic podobnego na taką skalę się nie wydarzy.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (29)

  • Ozar 15.12.2017
    Dziękuje za anonimową 5. Ale może choć kilka słów.... Temat nie jest trudny (kurde sorka - dla mnie).
  • Pasja 15.12.2017
    Czytałam gdzieś, że Irena Sendlerowa, działaczka Żegoty, ratująca z getta dzieci, opowiadała, że dwa razy została ona nic w dzielnicy zamkniętej. Jej towarzysze chcieli, by zobaczyła inne życie za murami. Nie tylko głód i śmierć. Ludzie też tam prowadzili normalne życie.
    Ktoś nazwał te opaski orderami cierpienia. Ja osobiście sprzeciwiam się tej nazwie. Biały kawałek płótna z niebieską gwiazdą stemplował tysiące ludzi. Gorszych, a z stamtąd jechali w nieznane.
    Żydom i psom wstęp wzbroniony widniał napis przed wejściem do Ogrodu Saskiego.
    Perfidny plan Hitlera nikomu o zdrowych zmysłach nie mogł wydawać się możliwy. A jednak?
    Podziękowanie za lekcję historii 5
  • Ozar 15.12.2017
    Irena Sendlerowa to kobita legenda. dzięki niej uratowano około 2500 dzieci żydowskich. A co do Gwiazdy Dawida, no cóż Niemcy rozkazali , żeby Żydzi nosili ta gwiazdę na widoku. Perfidny plan Hitlera.... Niestety powiódł się w 90 %
  • MarBe 15.12.2017
    Chęć totalnego niszczenia innych ludzi trwa do dzisiaj i nie ma żadnych granic. 5
  • Ozar 16.12.2017
    Niestety jesteśmy mistrzami w niszczeniu i zabijaniu. Tak chyba został skonstruowany człowiek, żeby walka była jego drugim ja, ważniejszym niż instynkt samozachowawczy. To się już nie zmieni, aż do momentu , kiedy sami się wyeliminujemy do końca.
  • Anonim 16.12.2017
    Jak to boli...co czytam i co już dzisiaj wiem :-(
    Wiele łez wylałem dowiedziawszy się o tym bestialstwie :-(
    Każde przypomnienie, w jakiejkolwiek formie budzi smutną przeszłość i będzie zawsze jak długo ten świat...
    Dzięki za ten tekst.
    Pozdrawiam, piąteczka z plusem ! :-)
  • Ozar 16.12.2017
    Masz rację, to było bestialstwo i do tego usankcjonowane prawem. Dlatego trzeba o tym pisać, żeby każde kolejne pokolenie wiedziało czym był nazizm, czy komunizm.
  • Canulas 16.12.2017
    Mocne to
  • Ozar 16.12.2017
    Dzięki, ale to tak było, a nawet dużo gorzej, ale nie chcę tu wrzucać takich makabrycznych opisów, choćby tego co działo się w obozach KL> Mam takie materiały. Może jednak zapodam coś ze wspomnień z obozów koncentracyjnych. To naprawdę straszne sceny.
  • Canulas 16.12.2017
    Zwłaszcza te wspomnienia.
    Nie wiem czy toteż Twój target, ale chętnie bym przeczytał coś z zakresu "Wołyń". Tylko nie przeidealizowanego w żadną ze stron, tylko jako rzetelnie - informacyjne ujęcie.
    Pozdro, Ozar
  • Ozar 16.12.2017
    Wołyń niestety znam mniej, ale mogę coś dać jak znajdę. Problem w tym, że mam już kilka zapytań czy coś wrzucę, a nie chciałbym zawalić portal swoimi tekstami. Ale poszukam.
  • Ozar 16.12.2017
    Wołyń dziwi mnie pod jednym względem - dlaczego AK praktycznie nic nie robiła od 1942 roku aż do jesieni 1943 roku, kiedy następowały największe pogromy Polaków. Pisze powieść o wojnie gdzie pokazuje oddział AK, który się zbuntował przeciwko rozkazowi - nie walczyć i poszedł bić UPA. Może tu wrzucę ten fragment powieści.
  • Canulas 16.12.2017
    Ok, ok. Spokojnie. Uzupełniasz tutaj fajną nisze, bo od strony informacyjnej bardziej. Można się podszkolić, by później bubli nie sadzić.
    Ja to tylko, co o wojnie czytałem, to wspomnienia niemieckiego snajpera i trylogię Grzesiuka. (Z czego tylko jedna jest o obozach, jako takich) No i Stalingrad - Beevora. Jestem wiec w temacie raczej niedouczony.
    A mam teraz parcie na teksty tematycznie związane.
    Jedno z: N. Teslą.
    Drugie: Z Wołyniem własnie.
  • Ozar 16.12.2017
    Tak, jak już napisałem może wrzucę tekst z powieści, tam jest dość dokładnie opisane fabularnie co i dlaczego nasi stali i nie reagowali na mordy.
  • Canulas 16.12.2017
    No wrzuć, byleby jakoś silnie z kontekstu nie byl wyrwany. Byleby przyjazny dla laika.
    Daj cynk, jak co wpadnie.
  • Ozar 16.12.2017
    Ale głupio mi tak wrzucać coś co chwila.
  • Ozar 16.12.2017
    Ale ok i napisze że dla Ciebie . Oki?
  • Canulas 16.12.2017
    Nie wrzucaj co chwila. Raz, że to niegrzeczne, bo spy hasz innych.
    Dwa, że Ci wyląduje na profilu, ale nie wskoczy na tablice.
    Ustaw w kolejce i jak będziesz miał okienko, to wstaw. Tylko daj jakoś cynk, że już jest.
  • Canulas 16.12.2017
    Spokojnie. Bez ciśnień.
  • Ozar 16.12.2017
    Oki tak zrobię
  • Ozar 16.12.2017
    Canulas mam pytanie. A może by admin zrobiłby taki osobny dział z cyklu historia dla zainteresowanych? Tam mógłbym wrzucać swoje teksty bez wtrącania się do ogólnej listy opowiadań? Jest to możliwe? Pytam bo należysz tu do weteranów.
  • Ozar 16.12.2017
    Tytuł oczywiście może być inny
  • Canulas 16.12.2017
    Jestem tu cztery miesiące. Taki ze mnie weteran, jak ze smerfetki smerf.
  • Ozar 16.12.2017
    Powaga... a masz tyle publikacji i komentarzy i forum, że myślałem że jesteś tu lata.
  • Ozar 16.12.2017
    To kogo zapytać ?
  • Canulas 16.12.2017
    Jestem aktywny, Ozar. Tyle. Angażuję się w opowijskie życie, ale gdybyś zjechal na dół, moja pierwszapublikacjia, to cztery miesiace wstecz.

    Myślę, że użytkownik Nuncjusz, pokrzepi Cię dobrym słowem
  • Ozar 16.12.2017
    Oki kumam
  • Agnieszka Gu 17.12.2017
    Trudno przejść obojętnie obok takiego tekstu ze względu na przekaz, jaki ze sobą niesie. Zwłaszcza, jeśli jest dobrze i płynnie napisany pod względem technicznym - tj. bez rozpraszaczy typu brak przecinka, błąd ort. itd...
    Trudno się go czyta, ze względu na emocje jakie wzbudza, wspomnienia w nim zawarte.
    Ciekawe te wtrącenia i cytaty, które zapodałeś. Trafnie wklecone w całość...
    Pozdrawiam
  • Ozar 17.12.2017
    Agnieszka Gu dziękuje za komentarz. Staram się pokazać, jak jeden człowiek może niewadzić drugiego - tu e skali masowej. Tak ku pamięci i przestrodze.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania