Przez ciebie rozróżniam strony światła

gdzieś między prawdą a starym wierszem

tkwi niczym okruch pod snu powieką

niezmiennie trwałe i najwierniejsze

wspomnienie ranka nad tamtą rzeką

 

zieleni dywan znaczyła rosa

gdy ust dotknąłeś niepewnym gestem

a krople słońca po twoich włosach

na moje wargi spadły szelestem

 

do dziś na skórze czuję kosmyki

miękkie jak jedwab pieszczotę dłoni

w ciszy tęsknota ciągle przemyka

a ja nie umiem się przed nią bronić

 

to tam poznałam co to pragnienie

czym jest żar zmysłów trawiący ciało

i twój szept „kocham” - przez jedno mgnienie

dziś nawet nie wiem co pozostało

 

kilka uśmiechów pachnących latem

więzionych w wierszach i fotografii

wiesz kiedyś byłeś mi całym światem

dziś nauczyłam się geografii

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Karawan 21.11.2016
    Bardzo zabrakło mi dużych liter i interpunkcji - wydaje mi się, że znacznie podniosło by to emocjonalność tego - moim zdaniem - świetnego wiersza. Pointa perfekcyjna. Dlatego zaledwie 8,5=5 ;)
  • Skoiastel 21.11.2016
    Mi również brakło interpunkcji (ale to ja, mi jej zawsze gdzieś brakuje)
    W każdym razie muszę napisać, że całość jest GENIALNA. Tak dobrze się to czyta, tak dobrze się to czuje i tak dobrze się uśmiecha przy ostatniej linijce. Melancholijnie, nostalgicznie... ach :) i akurat dziś, gdy również wzięło mnie na wspominki starych lat. Nie dość, że utwór trafił w mój gust, to jeszcze w mój dzisiejszy nastrój.
    Piona.
  • AndreaR 21.11.2016
    Dziękuję.:)
  • Ćwiartka 22.11.2016
    "dziś nauczyłam się geografii "genialne zakończenie;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania