63

***

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 14

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (52)

  • Mocne to mam nadzieję że betti odpowie i będzie rzucane mięso
  • Aisak 16.08.2018
    nie odpowie, bo sie mnie boi xD
  • Nuncjusz 16.08.2018
    Przeczytałem do połowy i mi się odechciało ciągu dalszego :)
    Analiza czy ktoś chłopcem, czy dziewczynką, nie jest moim ulubionym motywem w literaturze pięknej ;p
  • Aisak 16.08.2018
    no, ale taka była dyskusja!
    przecież z palsca sobie nie wyssałam:-/
  • Nuncjusz 16.08.2018
    Aisak a to sory, nie znam tej dyskusji :)
  • Aisak 16.08.2018
    no, widzisz.
    a gadasz.
  • betti 16.08.2018
    Ty i ten twój rym, nie mówiąc już o tej treści... Stare i takie głupie. Żal.pl
  • Aisak 16.08.2018
    hahaha, zazdrościsz mi xD
    Spadaj do latryny, czyścić futryny xD
  • Canulas 16.08.2018
    Ostatnia zwrotka trochę szwankuje
    Abstrahując od sensu, melodyjne to całkiem. Do treści się nie odnoszę. Se popatrzę z boku.
  • betti 16.08.2018
    Can, to sobie zaśpiewaj, tylko musisz być sam, żeby ktoś Cię za idiotę nie wziął...ha, ha.
  • Canulas 16.08.2018
    betti, nie boję się etykietek żadnych, a idiotą w jakimś sensie pewnie i tak jestem ;)
    Ale nie. Przeczytałem-zapomniałem.
  • Aisak 16.08.2018
    Ach, Can, wiem, czuję to.
    Ale udawajmy, że jest git i wszystko gra.
    Kiedyś poprawię, jak czas da :)
  • Canulas 16.08.2018
    no spoko, spoko. Nie neguję. Nie jestem stroną tu. Ot se czytnąłem i idę na kawkę.
  • rubio 16.08.2018
    Jakkolwiek jest to, ogólnie to, skrajnie żałosne, to jednak, gdy - odwołując się do komentarza Cana - se człowiek czasem popatrzy z boku...
    No momentami pojawi być to bardzo interesujące ;d (nawet mimo tego, że tak, ostatnia zwrotkostrofa kuleje formalnie). A dam 5.
  • Aisak 16.08.2018
    rubio, ale nie można dać piątkę czemuś, co jest skrajnie żałosne (czemu żałosne, hę?!)
    Wiem, wiem, że ostatnia odstaje, ale pisałam szybko natchniona pomysłem, więc bałam się, bałam, że pomysł ten pryśnie.

    Uważam, że powinieneś dać pałkę.
    Tzn jedną gwiazdkę.
    Byłoby uczciwie, i rzetelnie.
    Nie obawiaj się, nie mogłabym hedynkować twoich tekstów, tylko dlatego, że uczciwie napisałeś, co naprawdę myślisz.

    Ważniejsza jest uczciwość i szczerość.
    A nie lizanie pópek.

    Napisz, proszę, że w twoim odczuciu, tekst jest pozbawiony czegoś tam, bo na pewno jest czegoś pozbawiony.

    Z góry i z dołu Dziękuję :)
    Za uczciwość :)
  • rubio 16.08.2018
    Skrajnie żałosne jest 'to ogólnie', cała ta przedszkolna przepychanka, stanowiąca jednak ważną część składową folkloru tego portalu; przy czym przepychance jako takiej nie dałem i nie dałbym 5. Ale 5 dałbym tekstowi, przy którym kilka razy lekko prychłem (a którego bez tej przepychanki by nie było, stąd napisałem, że jakkolwiek ogólnie jest żałosna, tak w szczegółach może ciekawie owocować) - i to uczyniłem ;d
    No fakt, może bardziej by pasowało 4, ale już tam, postawione.

    pozdrawiam
    (Was obie pozdrawiam, bo ja tu po niczyjej stronie; może po tej, że skoro już musicie robić, to co robicie, to żeby to było tak zgrabne, jak tutaj)
  • betti 16.08.2018
    rubio ja nie mogę zniżyć się do takiego poziomu, nie mogę takim rymem i taką treścią - sorry.
  • Aisak 16.08.2018
    rubio i Pana Gęsia, bo w tej "przepychance" niewątpliwie był głównym bohaterem.
    Ja sobie stałam, trzy grosze wtrącałam, aż paszkwil na okoliczność tamtą spisałam.

    Naprawdę prychłeś kilka razy??????
    Ale super!
    Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!
  • Aisak 16.08.2018
    oj, yetti przyznaj się, że też prychłaś kilka razy xD
  • betti 16.08.2018
    Aisak taki dowcip, kto by się nie śmiał... rany julek, przecież to arcydzieło sztuki grafomańskiej. Nie wiem, po co jeszcze zadajesz tak oczywiste pytania...
  • Aisak 16.08.2018
    właśnie, yetti, ARCYDZIEŁO, nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu xD
    dobry ziomek yetti xD
  • Pasja 16.08.2018
    Witam
    Kiedy byłam małą dziewczynką bawiłam się...
    gąski, gąski do domu
    boimy się
    czego?
    wilka złego
    Ty zmieniłaś wilka na yeti. Nie strasz dzieci.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Aisak 16.08.2018
    pasją,
    We wszystkich horrorach, to dzieci są okrutne i demoniczne.

    Dziękuję za wizytę, i przypomnienie wierszyka o gąskach :)
  • Agnieszka Gu 16.08.2018
    Witam,
    Niezłe, całkiem niczego sobie. Rytmicznie się to czyta, no może poza ostatnią zwrotką.
    Co do sensu zawartego w treści, to... brzmi "dość" niewinnie, choć... zaczepnie ;)
    Można potraktować z przymrożeniem oka ;)
    Pozdrawiam :)
  • Aisak 16.08.2018
    Dobry wieczór,
    Ech, ta nieszczęsna ostatnia zwrotka
    czeka ją wkrótce z tekstu wywrotka xD

    Ależ to bardzo niewinny wierszyk
    o yetti rodzince i Panu Gęsi :)

    Dziękuję za przeczytanie, Agnieszka Gu.
  • Zaciekawiony 16.08.2018
    "którą zabrała" - która zabrała (ta dziewczynka kaczuszkę)

    "noc ich zastała pod wielkim dębem
    córka usnęła kaczce na gębie"
    - a może w wersji:
    "noc ich zastała przy wielkim dębie
    córka usnęła kaczce na gębie"

    Ostatnią można poprawić:

    "i pognał migiem pod wielki dąb
    piękny był przy tym, jak Russel Crow
    yetti zaś wzięła wierszyki swoje
    (też ruszyła na świata podboje).

    Zastanów się nad przecinkami, czasem je stawiasz a czasem nie.
  • Aisak 16.08.2018
    Zaciekawiony, mały pyszczku, a ty liczył te sylaby, bo ciocia z liczydłem sjedzi i liczi każdym sylabeńke, i niestety, cjocja wyliczyla, że za mało sylabków w twojej ostatniej zwrotce.

    Ale dębie gębie bierę!
    Idę zmienić, zaraz wrócę.
    A, i mam prawie ostatnią strofę, ostatni wersu nie mam, ale prawie mam
    Proszę bardzo:

    do ukochanych więc pognał rychło
    gdyż całe spięcie strasznie mu zbrzydło
    nie chciał marnować ani chwiluni
    (????????)

    czy mogę wywalić wszystkie przecinki,
    aby uśmiechnąć ponure minki?
  • Aisak 16.08.2018
    Zmieniłam.
    Poprawiłam.

    Zaciekawiony, Dziękuję za Twój Nieoceniony Wkład w Tworzeniu Arcydzieła :]
    Bardzo Dziękuję :)
  • maga 17.08.2018
    Fajnie się zaczęło. Później fabuła padła po tej latrynie miejskiej.

    Pozwolisz, że podzielę Twój tekst na pół. I tak ta górna część na mega ilość gwiazdek. Czyli olbrzymia piątkę. Ta dolna na trzy z dwoma minusami.

    Ale jeszcze piątal za rym i styl.
  • maga 17.08.2018
    Fajnie się zaczęło. Później fabuła padła po tej latrynie miejskiej.

    Pozwolisz, że podzielę Twój tekst na pół. I tak ta górna część na mega ilość gwiazdek. Czyli olbrzymia piątkę. Ta dolna na trzy z dwoma minusami.

    Ale jeszcze piątal za rym i styl.
  • maga 17.08.2018
    Ale kalkulatol mi się zaspul i nie mogę średniej obliczyć :) Pozdr.
  • Aisak 17.08.2018
    maga,
    Myślę, że trzy z dwoma minusami, byłoby adekwatne do twoich wrażeń.

    Dziękuję bardzo za przeczytanie.
  • Aisak 17.08.2018
    Źle napisałam! Bo miało być na dwa z plusem. Gamońka jestem :/
  • maga 17.08.2018
    Nie wiem...Z tym wierszem się prześpię. Gdy mózg ostudzę. Może coś jeszcze ujrzę
    Teraz snu mi trzeba. Ale, nie zapomnę. Przyrzekam! Wrócę
    Osiem godzin, daj mi proszę
  • Aisak 17.08.2018
    maga,
    Ale naprawdę nie warto. To głupawy wierszyk. Ale takie mam poczucie humoru. Możnaby rzec, latrynowe. :/

    No, i ok. Nie musi wszystkim pasować. Do królowej angielskiej się nie wybieram, więc etykiety niech pozostaną na ichnim dworze.


    Dobranoc maga.
  • maga 17.08.2018
    Dobra :)
    Jestem :)

    4,73861996342 - Taka średnia wyszła.
  • Dekaos Dondi 17.08.2018
    Och jaki zwiewny wierszyk. Panienki i księżniczki, nóżkami chodząc przed królewskim dworem, wzajemnie mogły by sobie z białych zapisanych parasolek, ów tekst czytać. A każda by rzekła: Do prawdy, wzruszające...a ty głupi kocie, wara od moich łez!
    Musi być→5
  • Aisak 17.08.2018
    ???
    To chyba nie ten wierszyk DeDuś.
    Ale
    Dziękuję.
  • Dekaos Dondi 17.08.2018
    Ojej! Ten Wierszyk. Mnie się podoba. Nie kłamię! Tylko czasami dziwnie odbieram moimi falami:~))
  • Aisak 17.08.2018
    Dobrze DD :)
  • Keraj 17.08.2018
    Taka mini rywalizacja Dawida z giliatem z gender w tle 4
  • Aisak 17.08.2018
    Wierszyk oparty na faktach.

    Dziękuję KeRaj!
  • Nachszon 02.09.2018
    Oj Aisak, Aisak:) Niedawno w piątek po pracy i po kolacji pojechaliśmy z żoną metrem połazić w okolicach Starówki. Łaziliśmy, łaziliśmy i tak doszliśmy do fontann multimedialnych, akurat kilka minut przed pokazem. W tym roku przedstawiana jest historia tragicznej miłości księcia mazowieckiego. Obraz rzucany na ekran z wody plus linie fontann użyte jako istotny fragment trójwymiarowości tworzą niezwykły spektakl. Często widuję pokaz fontann w Jerozolimie, ale tam jest światło i ruch, również bardzo urokliwe, ale bez fabularnego obrazu. Także technicznie warszawskie są dużo atrakcyjniejsze. Zresztą o stopniu technicznej trudności świadczy to, że na rok jest przygotowywany jeden pokaz. I Twój wiersz skojarzył mi się właśnie z taką multimedialną barwną bajeczką. Szkoda, że występuję w niej z cipkochujem, którego łagodnie nazywasz yetti, ale nie da się zaprzeczyć, że zanurzyłem ręce w łajnie, czego więcej nie zrobię. Umyłem, zapomniałem. Co do Twojego pisania. Można lubić autora, można nie, ale pisanie to robota, która gdy już pokazana oddziela się od twórcy. Ta bajeczka podoba mi się. Kilka innych rzeczy również. Twoje pisanie jest fizjologiczną reakcją na świat, który spostrzegasz, dlatego trudno Ciebie oceniać. To, co masz na pewno, to swobodne bezpretensjonalne pióro. Sorry Aisak, kiedyś podejrzewałem, że Ty i yetti to ta sama osoba.
  • Gregor 02.09.2018
    Tylko betti zna 50 twarzy Aisak
  • Aisak 02.09.2018
    Wiem, że wierszyk mógłby być lepszy, ale pisałam na gorąco bez zastanowienia, bo bałam się, że mnie Vena opuści.


    Cipkochój xD
    Cipkochójek brzmi lepiej :]

    Nie widziałam fontann, o których pan pisze, ale piękna historia o księciu.


    Panie Gęś,
    Za dużo emocji, trzeba zamrozić serduszko przed logowaniem w przestrzeń wirtualną, najlepiej mieć wszystko w nosie. Niektórym się udaje. Czyż nie lepiej pospacerować i pozachwycać się otaczającą nas rzeczywistością, tak jak pan to czyni z małżonką?
    Życzę zatem dużo romantycznych spacerów z żoną. :)

    I dziękuję.

    Ja i yetti, to dwie różne osoby.
    :)
  • Aisak 02.09.2018
    Gregor precz koczkodanie!
  • Nachszon 02.09.2018
    Aisak Uwierz, jestem kompletnie zimny w wirtualnej przestrzeni. Kiedyś czytałem, jak to Dustin Hoffman opowiadał jakiemuś aktorowi, staremu wydze, jak to grając rolę Maratończyka, biegał i biegał, aby być zmęczonym i aby wyszło to prawdziwie. Stary wyga wysłuchał Hoffmana i powiedział:
    - A nie mogłeś tego po prostu zagrać?
    Dobranoc:)
  • betti 02.09.2018
    Aisak - Nachszon nie ma żony, kto by z nim wytrzymał? Tylko się chwali, żeby wypaść bardziej wiarygodnie... i nie wierz, że mu się Twój wierszyk podoba, bo robi sobie jaja z Ciebie. Nie daj się!
  • Aisak 02.09.2018
    Napisał, że ma żonę. Po co miałby kłamać?
    To głupie.

    Wiesz co, mnie ten wierszyk nie bardzo się podoba.
    Podobał mi się w chwili, gdy go pisałam, bo wydawał mi się zabawny.

    Teraz wydaje mi się głupkowaty.
    Ot, taka prawda.
  • betti 02.09.2018
    Żeby wiarygodniej wyglądać w oczach innych użytkowników. Taki niby stateczny, z żoną u boku itd.

    Aisak, bo ten wierszyk, to wiesz... i chwalenie go przez tego pana, już jest podejrzane... On nic nie robi bezinteresownie. To nie ja, że nawet wiersz Ci poprawię, żeby później zebrać trochę szmat...
  • Aisak 02.09.2018
    Jakby spojrzeć na sytuację z boku, to
    Wygląda to na parę rozwiedzionych rodziców, którzy przekonują dziecko, by wybrało któreś z nich.
    No, kogo bardziej kochasz mamusię, czy tatusia?
    Tego nie robi się dzieciom!

    A tak serio, to chce mi się spać.
    Więc idę.
    Podpiszcie papiery rozwodowe, i nie tłuczcie się na oczach sąsiadów, chociaż to ciekawe i ekscytujące xD

    Jestem padnięta. Gódbajos.
  • betti 02.09.2018
    Aisak idź spać drogie dziecko, bo jesteś padnięta, a jeszcze myśleć Ci kazałam.... Do jutra!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania