Przyjaciel

pokornym ukłonem składający

ofiarę ulotnych chwil

chciał wszak być mężczyzną idei

ciemną marą mijających dni

 

kim jesteś przyjacielu - karmiący gorycz i szczęście

kim jesteś wskazówko - z czapką i uronioną łzą

wylew potoku pejzaży

delikatnych jednookich wież

 

tu mnie macie

nienawiścią spłodzony kwiat

świecący blaskiem piramid

jutro pomnożone przez dualistycznego ducha

gnijący podpis

ja i ten pan

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania