Przyjaciółka

Stanęła przede mną ze swą kosą,

Spojrzała na mnie wzrokiem przepełnionym współczuciem.

Dlaczego tak na mnie spoglądasz?

 

Położyła swą zimną dłoń na mym ramieniu,

Chciała pocieszyć mnie, lecz ja nie potrafiłem jej wybaczyć.

Przecież to ty ją zabiłaś!

 

Zdjęła swój kaptur chcąc wypowiedzieć słowa pokory,

Lecz ja nie potrafiłem wysłuchać jej głosu.

Zbyt bardzo ciebie nienawidzę.

 

Stanęła przede mną pokazując, że ona wciąż żyje,

Nie potrafiłem uwierzyć, że jeszcze ją dostrzegam.

Przecież ona umarła.

 

Odwróciła się i odeszła mówiąc tylko, że jej nie zabrała,

Pozostawiła mnie samego ze swymi myślami.

Moja przyjaciółko śmierć czy nie zabiłaś tej miłości?

Następne częściPrzyjaciółka

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania