7 głosów i żadnego komentarza (oprócz wazeliniarstwa Bucza). To po co dawać ocenę, jak nie ma się nic do powiedzenia o wierszyku? Czy ktoś w ogóle zrozumiał, o czym mówi wiersz??? Czy klikacie automatycznie?
Yyy... wydaje się być dobrze napisany, rytm ok i rymy chyba też... tylko mały problem Norku, nic nie kumam, może głupia jestem. Nie wiem.... czy to wiosna,? Ale przeszywa lodem? Możesz wyjaśnić. Jestem ciekawa interpretacji. Ajmsolkonfjusd.
Jest to personifikacja drzewa, jako powracającej kobiety.
rozejrzała się po całym przedpołudniu,
garnek siwiał, ona zaraz go przecięła
wzrokiem, który jeszcze w zaokiennym grudniu
poprzeszywał ostrym lodem inne drzewa...
Ten powrót, jak widzisz, okupiony jest "przeszyciem ostrym lodem" w zimie, a więc nie jest zbyt chwalebny powrót kobiety wiosną.
A tak poza tym, mój polonista powiadał, że im wiersz trudniejszy do zrozumienia, tym lepszy. Może piątki są założone i wynikają z takiego podejścia. ;)
Zagubiona, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś sama doszukiwała się skojarzeń i sensu. Dzięki za zainteresowanie!
Zagubiona26.03.2017
Może właśnie dlatego mnie zainteresował, ponieważ nie był napisany w prosty i banalny sposób. Za to pięknie ubrany w słowa. Ale jak widzisz, przerósł mnie *_* Dobrze, że na opowi można zapytać autora co miał ma myśli. Pamiętam, kiedy miałam około 12? lat, zabrałam się za Norwida ( bo akurat był na półce, a mi się nudziło). Wyobraź sobie jak wtedy byłam zagubiona. Baj
No cóż kobieta może na ostatnim przystanku życia. Ale dopiero jest w sieni w przedpołudniu i jeszcze ostatnie drzwi są do otwarcia. Jeszcze się broni. Stawia swoje mocne atuty jaką jest siła płodności. Wyciąga gałąź która zakwitnie i garnek symbol siwizny, przeszywa wzrokiem i zatrzymuje starość. Zrzuca jak wąż swoją skórę. Nie wejdzie jeszcze do pokoju. Pozdrawiam 5
Komentarze (27)
rozejrzała się po całym przedpołudniu,
garnek siwiał, ona zaraz go przecięła
wzrokiem, który jeszcze w zaokiennym grudniu
poprzeszywał ostrym lodem inne drzewa...
Ten powrót, jak widzisz, okupiony jest "przeszyciem ostrym lodem" w zimie, a więc nie jest zbyt chwalebny powrót kobiety wiosną.
To gorzki wiersz.
dlatego, że pamieć o pewnym cierpieniu jest jeszcze świeża, widać ją jeszcze "za oknem".
Nie ma zatem jeszcze prawdziwej wiosny.
Kto może siwieć? Tylko ten, kto na nią czeka...
Współczuję... BAJ! Zagubiona, biedna, dziewczynka :)
Pozdrawiam.elka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania