Przypadkowi mordercy

-Szanowni Państwo. Przed ogłoszeniem wyroku w sprawie uprzejmie proszę o wygłoszenie mowy końcowej strony skarżącej.

- Wysoki Sądzie. Mamy tu z pewnością do czynienia z czynem, który zasługuje na karę. Nie może być tak, iż kierowca, który wymusił pierwszeństwo na rowerzyście, w wyniku czego ten pierwszy poniósł śmierć, nie poniósł żadnej kary. Rowerzysta w dobrej wierze zgodnie z przepisami poruszał się po ścieżce rowerowej przecinającej drogę. Każdy kierowca powinien wiedzieć, iż w tym przypadku to kierowca jednośladu ma pierwszeństwo. Nie możemy pozwolić, by rowerzysta jako osoba słabsza w ruchu ulicznym była także dyskryminowana przed wymiarem sprawiedliwości. Niech ten wyrok, będzie przykładem dla innych, dlatego też żądam dla Pana Jana Czarno-Białego, osoby winnej śmiertelnego potrącenia, czterech lat bezwzględnego pozbawienia wolności i dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dziękuję.

- Dziękuję, proszę o głos obronę.

- Szanowny Sądzie, mamy tu do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem. Pan Jan Czarno-Biały, przykładny mąż i ojciec dwojga dzieci, już i tak przeżywa traumę. Teraz ma nieszczęście stanąć przed Sądem w sprawie, która powinna być dla wszystkich oczywista. Mój Klient prowadził samochód w terenie zabudowanym, a prędkość poruszającego się samochodu nie przekraczała 60 kilometrów na godzinę. Jechał drogą, która krzyżuje się ze ścieżką rowerową. Mimo iż wiemy, iż to rower ma pierwszeństwo, to panuje w naszym kraju zasada, że to rowerzysta powinien wykazać się ostrożnością. Powinien on zdawać sobie sprawę z niewiedzy kierowców o wyżej omówionym przepisie, gdyż został on wprowadzony dopiero w 2011 r. Dodatkowo należy uwzględnić, że kierujący pojazdem mechanicznym, może nie zauważyć szybko poruszającego się rowerzysty. Większość użytkowników rowerów rozumie to, o czym tutaj mówiłem i zatrzymuje się przed każdym przejazdem przez ulicę, mimo iż zgodnie z przepisami to oni mają pierwszeństwo. Tym samym możemy mówić o ogólnie przyjętej zasadzie w tej sprawie. Ponadto wszyscy wiemy, że rowerzyści nagminnie łamią przepisy: przejeżdżając po pasach, nie posiadając odpowiedniego oświetlenia oraz jeżdżąc po chodniku. Reasumując z całą pewnością to sam poszkodowany, był winien wypadku i przez swoją nieostrożną jazdę poniósł surową karę. Tym samym wnoszę o uniewinnienie mojego Klienta. Dziękuję.

- Po wysłuchaniu stron stwierdzam, że nieustąpienie pierwszeństwa powinno być ukarane jedynie mandatem. Kierowca był trzeźwy, a przekroczenie prędkości było o dopuszczalne 10 kilometrów na godzinę. Wnioskowany przez stronę skarżącą wyrok, byłby wyrokiem zbyt surowym i niesprawiedliwym. Większość kierowców nie ustępuje pierwszeństwa rowerzystom i gdyby każdego z nich traktować z taką surowością jak wnioskuje strona skarżąca, więzienia byłyby ich pełne. Oskarżony zostanie uniewinniony.

 

Trzy lata później

-Szanowni Państwo. Przed ogłoszeniem wyroku w sprawie uprzejmie proszę o wygłoszenie mowy końcowej strony skarżącej.

- Wysoki Sądzie. Mamy tu z pewnością do czynienia z czynem, który zasługuje na karę. Nie może być tak, iż kierowca tira, który wymusił pierwszeństwo na samochodzie osobowym, nie poniósł kary. Przypominam, iż wypadku tym śmierć poniosła kobieta z dwójką dzieci, a poszkodowany Jan Czarno-Biały został kaleką. Pan Jan Czarno-Biały w dobrej wierze zgodnie z przepisami poruszał się po drodze z pierwszeństwem przejazdu. Niestety kierowca tira wyjechał z drogi podporządkowanej, zagradzając drogę i przyczyniając się do tak tragicznego wypadku. Każdy kierowca powinien wiedzieć, iż w tym przypadku to samochód osobowy miał pierwszeństwo. Nie możemy pozwolić, by kierowca samochodu osobowego jako osoba słabsza w ruchu ulicznym, była także dyskryminowana przed wymiarem sprawiedliwości. Niech ten wyrok, będzie przykładem dla innych, dlatego też żądam dla Pana Stefana Mocnego, osoby winnej temu makabrycznemu wypadkowi, czterech lat bezwzględnego pozbawienia wolności i dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dziękuję.

- Dziękuję, teraz proszę o głos obronę.

- Szanowny Sądzie, mamy tu do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem. Pan Stefan Mocny i tak przeżywa już traumę. Teraz dodatkowo ma nieszczęście stanąć przed Sądem w sprawie, która powinna być dla wszystkich oczywista. Mój Klient, prowadząc tira, był trzeźwy i mimo iż wiemy, iż to samochód osobowy ma pierwszeństwo, to panuje zasada, że prowadząc pojazd mechaniczny, należy wykazać się ograniczonym zaufaniem do innych uczestników ruchu. Należy się zastanowić czy winnym tego nieszczęścia nie jest sam pokrzywdzony, a mianowicie Pan Jan Czarno-Biały. Nie zachował należytej ostrożności, a powszechnie wiadomo, że zderzenie z ciężarówką przyniesie tego typu skutki. Nadto trzeba brać pod uwagę, że kierujący tirem, mógł nie zauważyć szybko poruszającego się pojazdu. Dodatkowo dodajmy, że kierowcy nagminnie łamią przepisy, przekraczając dozwoloną prędkość, przejeżdżając na czerwonym, nie włączając kierunkowskazów, wyprzedzając rowerzystów, nie zachowując wymaganego odstępu jednego metra. Nie możemy także zapomnieć, iż trzy lata temu poszkodowany brał udział w podobnym zdarzeniu, nie ustąpił on pierwszeństwa rowerzyście, w wyniku czego ten drugi poniósł śmierć na miejscu. Wyrok w sprawie był uniewinniający. Reasumując, z całą pewnością to sam poszkodowany był winny i przez swoją nieostrożną jazdę, poniósł surową karę. Tym samym wnoszę o uniewinnienie mojego Klienta. Dziękuję.

- Po wysłuchaniu stron stwierdzam, że nieustąpienie pierwszeństwa powinno być ukarane jedynie mandatem, a sam kierowca tira, co trzeba podkreślić, był trzeźwy, a jedyne jego przewinienie to fakt, iż nie zauważył poruszającego się z dużą prędkością innego pojazdu. Wnioskowany przez stronę skarżącą wyrok, byłby wyrokiem zbyt surowym i niesprawiedliwym. Oskarżony zostanie uniewinniony.

 

Od autora:

Mam nadzieję, iż powyższa historia pozwoli kierowcom wczuć się w sytuację rowerzysty na drodze, który w kontakcie z samochodem jest bez szans. Jednocześnie apeluję o szanowanie rowerzystów, gdyż dzięki nim są mniejsze korki w mieście oraz nieco lepsze powietrze. Dojeżdżając do pracy rowerem, muszę ustępować pierwszeństwa samochodom na ścieżkach rowerowych przecinających drogę, nie dlatego, że samochody mają pierwszeństwo, bo go nie mają, ale dlatego, iż nie chcę być przez nie przejechany. Statystyki dobitnie wskazują, że większość wypadków spowodowana jest z winy kierowców, osób, które teoretycznie są bardziej świadome obowiązujących przepisów ruchu drogowego.

 

Statystyki zgodnie z Systemem Ewidencji Wypadków i Kolizji prowadzony przez Komendę Główną Policji.

W roku 2014 rowerzyści odpowiadali za 40,76% wypadków i kolizji ze swoim udziałem (14195 wypadków oraz 292 zabitych), w 2015 odpowiednio 40,20% zdarzeń (14105 wypadków oraz 303 zabitych), w 2016 odpowiednio 42,71% (14.439 wypadków oraz 276 zabitych).

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania