Przysięga małżeńska

Przyrzekałaś Bogu

dopóki nas śmierć...

 

a teraz uciekasz?

 

Więc życzę Ci śmierci

i cześć!

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Canulas 18.04.2018
    Gdyby nie było ostatniego wersu, spłycającego wszystko (w moim oczywiście odczuciu) byłby to jeden z najbardziej emocjonalnie skondensowanych utworów na jaki wpadłem.
    Dobra robota.
    Sześć liter i znak za dużo od genialności
  • Violet 18.04.2018
    Zgadzam się z Canulasem, spieprzyłeś coś wielkiego głupim życzeniem... 4+
    Pozdrawiam
  • Pan Buczybór 18.04.2018
    heh, całkiem przewrotna ta puenta. Mi się podoba taka forma zabawy z czytelnikiem. Niezłe :)
  • KarolaKorman 18.04.2018
    ...i słychać wystrzał pistoletu :)
  • refluks 18.04.2018
    KarolaKorman Ona złamała mu serce, on jej podstawę czaszki.
  • KarolaKorman 18.04.2018
    na to wychodzi :)
  • KarolaKorman 18.04.2018
    a miało być poważnie
  • riggs 18.04.2018
    On jest otwarty i wolny, Ona zostanie z własnym sumieniem... i jego mieniem... ????
  • refluks 18.04.2018
    riggs A czemuż ona od niego ucieka?
  • riggs 18.04.2018
    Bo to zła kobieta była
  • Canulas 18.04.2018
    - A ty jesteś bez winy?
    - Ja jestem święty.
  • riggs 18.04.2018
    Mikołaj święty jest pierdolnięty. Nie tobie oceniać i na tą ścieżkę nie wchodź! Oceniaj wiersz albo zamknij japę
  • Canulas 18.04.2018
    Jeśli ten komentarz jest do mnie, to cytowałem dalszą część Twojego cytatu z psów.
  • riggs 19.04.2018
    Canulas bardzo przepraszam, nie skumałem tępy łeb... Przechodzę ciężki okres, a najgorsze, że poszło o pisanie i ten malutki postęp, który dał mi radość spotkań w Grupie ?Literackiej ( teraz idziemy do młodzieży z wierszami) i zamiast wsparcia otrzymałem zazdrość izawiść. Jeszcze raz przepraszam. Cofnąłbym wypowiedź, ale nie mam uprawnień

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania