Pierwsze skojarzenie→Ten Księżyc, to jak zagubiony człowiek, we wszechświecie różnych spraw.
Zasłony kłębiaste – różne problemy – pochłonęły marzenia. Wyżłobiły bruzdy wspomnień. Dobrych i innych.
Tak wiele umyka, zanim się dogoni. Pozdrawiam→5
Przylazłam za Pasją. Wybacz, Zerko, ale się lekko czepnę.
Na starcie powiem, że dla mnie jest to tekst z dużym potencjałem, dlatego czepnąć się warto... :D
Nie jestem bezwzględną ścigaczką dopełniaczówek, ale ta na otwarciu wiersza naprawdę razi. I formą (no dopełniaczówka) i treścią (bo zwrot wytarty poetycko). Dałoby się zmodyfikować, bez straty treści.
Druga rzecz negatywnie rzucająca się w oczy, jest przy końcu - chodzi mi o dwie inwersje. Nie dodają wcale poetyckości. Przeciwnie, wiersz zyskałby na normalnym szyku.
"za horyzontu granice
deszczu spadają pierwsze krople"
za granice horyzontu
spadają pierwsze krople deszczu".
Jeszcze gdzie indziej bym nieco pogrzebała, ale już bardziej kosmetyczno - dopieszczająco. :)
Komentarze (9)
Zasłony kłębiaste – różne problemy – pochłonęły marzenia. Wyżłobiły bruzdy wspomnień. Dobrych i innych.
Tak wiele umyka, zanim się dogoni. Pozdrawiam→5
na twarzy mapy wyżłobione
kobiety z pogodowej przepowiedni... przemijanie czasu.
Pozdrawiam
Na starcie powiem, że dla mnie jest to tekst z dużym potencjałem, dlatego czepnąć się warto... :D
Nie jestem bezwzględną ścigaczką dopełniaczówek, ale ta na otwarciu wiersza naprawdę razi. I formą (no dopełniaczówka) i treścią (bo zwrot wytarty poetycko). Dałoby się zmodyfikować, bez straty treści.
Druga rzecz negatywnie rzucająca się w oczy, jest przy końcu - chodzi mi o dwie inwersje. Nie dodają wcale poetyckości. Przeciwnie, wiersz zyskałby na normalnym szyku.
"za horyzontu granice
deszczu spadają pierwsze krople"
za granice horyzontu
spadają pierwsze krople deszczu".
Jeszcze gdzie indziej bym nieco pogrzebała, ale już bardziej kosmetyczno - dopieszczająco. :)
Dziękuję i pozdrawiam. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania