Może, nie mnie oceniać :) Fajnie, że przypadło do gustu.
Chodziło o 'przedpiekle' nie o przedpiekło.
https://sjp.pwn.pl/slowniki/przedpiekle.html
Pozdrawiam
Utwór o parkietowych hulajduszach? Skojarzyło mi się to z szarańczą ludzi, którzy swoją młodość przeklubowali, a całość to taka wspominka z dawnych lat. Przepełniona nostalgią słodycz tych zapomnianych dni.
Chociaż nie, no bo dlaczego mieliby w sumie, jedynie tę młodość przeklubować? Po prostu. Wiersz o młodości, o pierwszych razach, pierwszych używkach, głupich miłościach i mnóstwu imprez. Nie wiem.
Jest po prostu dobry.
Piatak i miłego.
dziś mamy puste kieszenie
zalakowane łzy i stare psy
marznące w budach- piękne
Nie bardzo rozumiem koty śpią w domu hmm
A całość tak: stracona młodość, roztwonienie wszystkiego, i to jeszcze myślę: dłonie porażone przedpiekłem
nie dotykają ciała z przeterminowaną duszą- ładne też i tutaj myślę kogo ocnaczaja te porażone dłonie przed piekłem, coś tymi dłońmi utracili w młodości... podawali...?
kalaallisut Nie ma za co przepraszać, nawet jakbyś stwierdziła, że się nie zgadzasz, to też byłoby to OK.
Chodziło o przedpiekle, swego rodzaju puste miejsce, czy też przykre wydarzenia. Czyli jakby taka trochę pustka. Dłonie porażone pustką, może zimnem (nie dotykają, nie potrafią).
Tyle ode mnie, nie narzucałam nigdy nikomu interpretacji.
Pozdrówki i dziękuję za przeczytanie :)
Witaj Adelajda :-) Pierwsza zwrotka najlepiej oddaje w moim odczuciu całą treść, ale może stanowić też pewną przestrogę dla innych i smutny ciąg dalszy, jaki zawarty jest w następnych zdaniach tego tekstu...
Tekst skojarzył mi się na pierwsze czytanie z pewnym powiedzeniem: "darcie kotów", ale to takie luźne skojarzenie...
Pozdrawiam!
Komentarze (30)
Nie zawsze koty śpią w domu. Bardzo mocne te zalakowane łzy i zmuszające do zastanowienia. Koniec naprawdę poraża umysł.
Pozdrawiam
dłonie porażone przedpieklem? może przedpiekłem ?
Chodziło o przedpiekle.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Dzięki za przeczytanie.
"dziś mamy puste kieszenie
zalakowane łzy i stare psy
marznące w budach" - pewniem silnie niedouczon, ale taki mały Bukowski tutaj. Ładne.
"dłonie porażone przedpieklem" - się zastanawiam czy nei "przedpiekłem".
Chodziło o 'przedpiekle' nie o przedpiekło.
https://sjp.pwn.pl/slowniki/przedpiekle.html
Pozdrawiam
Chociaż nie, no bo dlaczego mieliby w sumie, jedynie tę młodość przeklubować? Po prostu. Wiersz o młodości, o pierwszych razach, pierwszych używkach, głupich miłościach i mnóstwu imprez. Nie wiem.
Jest po prostu dobry.
Piatak i miłego.
Pozdrawiam :)
zalakowane łzy i stare psy
marznące w budach- piękne
Nie bardzo rozumiem koty śpią w domu hmm
A całość tak: stracona młodość, roztwonienie wszystkiego, i to jeszcze myślę: dłonie porażone przedpiekłem
nie dotykają ciała z przeterminowaną duszą- ładne też i tutaj myślę kogo ocnaczaja te porażone dłonie przed piekłem, coś tymi dłońmi utracili w młodości... podawali...?
Chodziło o przedpiekle, swego rodzaju puste miejsce, czy też przykre wydarzenia. Czyli jakby taka trochę pustka. Dłonie porażone pustką, może zimnem (nie dotykają, nie potrafią).
Tyle ode mnie, nie narzucałam nigdy nikomu interpretacji.
Pozdrówki i dziękuję za przeczytanie :)
Tekst skojarzył mi się na pierwsze czytanie z pewnym powiedzeniem: "darcie kotów", ale to takie luźne skojarzenie...
Pozdrawiam!
Również pozdrawiam :)
"With no lovin' in our souls
And no money in our coats"
W każdym razie, abstrachując od skojarzenia z nastrojem piosenki (aż sobie włączę zaraz) - piękny wiersz. Subtelny, delikatny, wprawny rym.
Kurde. Świetnie piszesz. Nie znam sie na wierszach, nie czytam wiele, ale Twoje pisanie do mnie trafia.
Pozdrawiam
Dziękuję i tu. Bardzo mi miło, że coś zadrżało.
Pozdrawiam również :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania