Puls

Na mej szyi wieczny puls. Czujesz jego siłę?

On cały czas przyśpiesza. Nie stoję już w miejscu.

Wykonuję krok do przodu. Przeskakuję tą przepaść.

 

Jestem już po drugiej stronie. Cała przeszłość została tylko martwymi stronami.

Pisze swoją ręką nowy rozdział. Z uśmiechem zamykam oczy.

Poczuj tą moją energię. Smutek przegrywa z radością.

 

Nadzieja jest tylko głupich matką. Ja jestem jej ojcem.

Moje serce to ona. Nigdy mi jej nie brakuje.

Dała mi ona tonę siły. Wykonuję ten krok do przodu.

 

Nie stoję w miejscu. Zapominam o tych łzach.

Imiona widzę tylko na grobach. Co widzą moje oczy?

Jestem oślepiony promieniem słońca. Ono oświetli moje ciemne dni.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • elenawest 07.12.2015
    No powiem, że tekst fajny, pod tym względem, że w miarę optymistyczny. Ta nadzieja mnie tutaj urzekła i choć daję 5, to może warto by było, abyś zaczął pisać trochę inne teksty, a nie tylko smutne wiersze?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania