punkt oparcia

ziemia obróciła się

cicho tak że nikt nie usłyszał

omszały drzewa od południowej strony

 

poza Marią wszyscy spali

i śnił się im zgiełk

rozsadzał głowy i mury

zburzone obnażyły brud

grzebiąc przy tym gapiów

 

przez otwarte usta uchodziło z nich ciepło

a wszelkie światło wsiąkało w glebę

by świecić od wewnątrz

 

dziwili się takim cudom

mimo wszystko wątpiąc

kopali studnie by czerpać do pełna

 

a jednak wiadra pozostały puste

a niebo czarne jak myśli Marii

kurczowo trzymającej się krzyża

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • befana_di_campi 15.03.2020
    Powiedziałabym, że ciekawe. Dla mnie: zupełnie inaczej :)
  • IgaIga 15.03.2020
    Dzięki.
  • Jacom JacaM 15.03.2020
    Zamieszałaś ;-)
  • IgaIga 15.03.2020
    :( Wcale, że nie.
  • Jacom JacaM 15.03.2020
    IgaIga :-) no jak nie ;-)
  • IgaIga 15.03.2020
    Jacom JacaM - no nie. Nic a nic :(((
  • Jacom JacaM 15.03.2020
    IgaIga :-) dla mnie możesz mieszać
  • IgaIga 15.03.2020
    Jacom JacaM - teraz, to już nie wiem. Nic.
  • Jacom JacaM 15.03.2020
    IgaIga no, ja lubię zamieszanie ?
  • piliery 16.03.2020
    Wiersz ciekawy. Widzę pewną - zdaje mi się? - sprzeczność. Czarne myśli Marii i kurczowe trzymanie się krzyża. Pewności jednak nie mam. Co myślała Maria do końca nie wiemy. Radości tam nie było. Może więc czarne? 5+
  • IgaIga 16.03.2020
    Czarne myśli Marii dotyczą ludzkości. Nie Jej samej. Ona trwa przy swoim synu. Może więc czuć się bezpiecznie.

    Dziękuję.
  • piliery 16.03.2020
    IgaIga W pierwszej chwili: Maria i czerń? A jednak. Rozpacz i ból Matki tez nie powinna być pisana ( jakkolwiek by na nią nie patrzeć) jasnym kolorem. Masz rację.
  • IgaIga 17.03.2020
    piliery - jeszcze raz dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania