"smutne oczy boderline" - zdaje się, że wkradła się literówka - zjadłaś "r" - borderline
Czuć emocje, takie wręcz emocje "na gorąco", jakby całość właśnie powstawała pod ich wpływem, więc przez ten pryzmat trudno mi wiersz ocenić. I chyba nie ocenię, bo właściwie to "nie moja bajka", niemniej jednak pewne emocje warto jest po prostu z siebie wyrzucić - takimi, jakie są, bo to może dać swoistą ulgę, ale też szansę na spojrzenie na wszystko z większego dystansu.
Dobrze wyczułaś. Tekst pisany pod wpływem emocji danej chwili. Ale muszę też napisać, ze pomógł. Przynajmniej nazwałam, to, co siedziało gdzieś w środku... Może nie wznosi się na wyżyny kunsztu literackiego, ale nie o to tylko chodzi w pisaniu. Czasami po prostu jest za dużo myśli i za mało czasu na to, by je pięknie oddać, opisać, czy stworzyć z nich coś barwnego. Lecą po prostu same, jak z rękawa... Zdystansowanie czasami jest jedynym ratunkiem... Gorzej, jeśli nie wiemy, czy się zdystansować, czy też nie... Pozdrawiam! :)
Hej, a mogę zaproponować zmiany do tego wiersza? Nie musisz korzystać, chyba, ze byś chciała, ale są poważne, nie chciałbym być zabity, bo moze jesteś związana z tym tekstem. Wtedy bym nie grzebał. Nie grzebie sie przecież w cudzych emocjach.
Choć troche czasu minęło od publikacji, wiec jakie jest Twoje zapatrywanie?
Możesz, możesz go też napisać całkiem od nowa, ten wiersz był pisany pod emocjami, dość silnymi z tego, co pamętam i dodany tu, ot tak, by nie zgubił się w stosie kartek, które trzymam na półkach... Nie jest on kunsztem samym w sobie i też nie traktuję go jako coś, co mi się udało. Ot tak, po prostu, czasem daję sobię troszkę luzu. Tutaj tak było. Rymy częstochowskie i mniej wyszukane wyrazy. Po prostu, potrzebowałam się wypisać, ale chętnie poczytam o zmianach, moze powstanie z tego coś fajnego. Dajesz :)
po pierwsze zły nie jest, skoro obudził we mnie coś tam. Pisałaś to szmat czasu temu, sama zauważasz jak mówisz sporo, ale coby nie gadać, są tam uczucia, które biją, że mało mi komórki nie rozwaliły.
Jak mówisz, że mogę to napisać od nowa, to daj mi chwilkę.
Tylko zastrzegam będę traktował to co powstanie jako Twoje i albo sobie go jeszcze po swojemu doszlifujesz i weźmiesz, albo spuścisz w ubikacji, to tylko Twoja decyzja.
Czekaj sprobuje to poskładać troche inaczej.
To jest tak na szybko, pewnie sporo byś jeszcze musiała tam po swojemu spróbować pokombinować, ale szkoda by było oby tej myśli nie ożywić i nie podzielić sie nią z innymi.
Uważam, że tytuł powinien być krótszy, cześć rymów zostało, bo poprostu nie da się ich pozbyć wszystkich, ale one moim zdaniem nie rażą. Te w oryginale Twoim tez mnie nie raziły.
No dobra obczaj, najwyżej się poplaczesz ze śmiechu :)
Pustka
powiedz życie
który raz
znowu czekam
w bólu trwam
i dla kogo
powiedz mi
kiedy już nie starcza sił
tamte oczy z borderline
zostawiłeś tylko mi
i tak mijasz
tylko teraz mnie
zegar ciągle cofnąć chcę
aby poczuć
jeszcze raz
ślad odejścia
pali mnie
choć przez chwilę blisko bądź
powiedz znowu
ty wiesz co
smutku cień odsunął czas
ja w nim gdzieś
tam
chyba trwam
Dziękuję, ładnie się składa. Poszukam, posiedzę nad nim trochę i podeślę do oceny innym,myślę jutro. Dziękuję za natchnienie :) Tak, teraz wyleci, bo nie pasuje :) Pozdrawiam ciepło :)
Komentarze (15)
5
za dużo emocji...
Czuć emocje, takie wręcz emocje "na gorąco", jakby całość właśnie powstawała pod ich wpływem, więc przez ten pryzmat trudno mi wiersz ocenić. I chyba nie ocenię, bo właściwie to "nie moja bajka", niemniej jednak pewne emocje warto jest po prostu z siebie wyrzucić - takimi, jakie są, bo to może dać swoistą ulgę, ale też szansę na spojrzenie na wszystko z większego dystansu.
Choć troche czasu minęło od publikacji, wiec jakie jest Twoje zapatrywanie?
Jak mówisz, że mogę to napisać od nowa, to daj mi chwilkę.
Tylko zastrzegam będę traktował to co powstanie jako Twoje i albo sobie go jeszcze po swojemu doszlifujesz i weźmiesz, albo spuścisz w ubikacji, to tylko Twoja decyzja.
Czekaj sprobuje to poskładać troche inaczej.
Uważam, że tytuł powinien być krótszy, cześć rymów zostało, bo poprostu nie da się ich pozbyć wszystkich, ale one moim zdaniem nie rażą. Te w oryginale Twoim tez mnie nie raziły.
No dobra obczaj, najwyżej się poplaczesz ze śmiechu :)
Pustka
powiedz życie
który raz
znowu czekam
w bólu trwam
i dla kogo
powiedz mi
kiedy już nie starcza sił
tamte oczy z borderline
zostawiłeś tylko mi
i tak mijasz
tylko teraz mnie
zegar ciągle cofnąć chcę
aby poczuć
jeszcze raz
ślad odejścia
pali mnie
choć przez chwilę blisko bądź
powiedz znowu
ty wiesz co
smutku cień odsunął czas
ja w nim gdzieś
tam
chyba trwam
chciałam ciebie
garstka pyłu
tyle mam
Z tego wersu koniecznie „teraz” by musiało wylecieć.
Tak to jest jak sie na szybko robi coś,
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania