Pusteczka

Kolejka w sklepie rybnym "Rekinek" - przede mną stoi kilka kobiet, kupują duże porcje ryby. Dziś będzie rodzinnie. Będzie łosoś lub makrela, jak gorzej z gotówką. Ja stoję i się uśmiecham, Panie patrzą na mnie jakoś tak politowaniem. Kupiłem łososia na zimno. Wychodząc minąłem w drzwiach starszego Pana. Teraz do krawcowej która skraca mi spodnie. Znów nie dała rady. Mówi że zrobi na jutro. To już 4 miesiąc.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania