Poprzednie części: Pustka
Pustka
Spoglądam w pusty ocean
Szukając czegoś czego nie znajdę
Na powierzchni spokojnej tafli wody
Której już nic nie wzburza.
Wszystkie wiatry ucichły na wieki
Nie muskają już delikatnie zboża
Zatrzymując odgłosy świata
Zastępując je jedynie ciszą.
Słońce zniknęło z nieba
Już nie oświetla świata
Nie wita mnie promieniami
Już nigdy nie zajdzie.
Przed lustrem jest już pustka
Której nic nie wypełnia
Zostawiając malarzowi natchnienie
Do pozostawienia płótna.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania