Pustka
Minęło tyle dni, tyle pieprzonych dni!
Już myślałem, że o tym zapomniałem.
Jednak jak zacząłem żyć dziś znowu,
To mój umysł wszystko odtworzył,
Ja nie chce, nie mogę, dlaczego?
Ileż pustki można w sobie mieć?
Ile czasu można sobie z tego
Nie zdawać sprawy?
Przecież to oczywiste, logiczne.
Zwykła pustka, czarna otchłań.
Czy ja mam tu wogóle kontrolę?
Niby silny a tak słaby!
Tyle czasu minęło a ja pamiętam.
Nie chcę pamiętać, nie chce zapomnieć.
Nie ma żadnego logicznego wyjścia!
NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE
Czy ja już oszalałem?
Nie wiem co lepsze pamiętać,
A może nie pamiętać,
Nie nie, obydwa wyjścia złe!
Wszystko jest złe!
To złe tamto złe, NIE!!!
No ileż moge przeżywać katusze...
A najgorsze jest, to że muszę...
Komentarze (1)
Niby może być, ale jakbym podobnie tkane myśli już kilkukrotnie widział.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania