.

***

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • Szalokapel 31.08.2016
    Osz kurcze, jestem pod wrażeniem... Świetny tekst. Trzymał w napięciu. Stworzylas oryginalny klimat. Historia kolorowa napisana, po prostu super. Bardzo dobrze czytało mi się. Na pewno długo bede pamiętać te historie. Nie ma mowy bym wieczorem na padok po konie poszła. Co to, to nie. :D 5
  • Violet 31.08.2016
    Spokojnie, puszcza jest tylko jedna :) a koleżanka po fachu?;) Dziękuję za komentarz i piątkę, i za dobre przyjęcie moich testów.
  • Violet 31.08.2016
    Violet *tekstów
  • Szalokapel 31.08.2016
    Violet, haahaa. Teraz to i mój padok będzie straszny, grr. Fach, jak fach, to za dużo powiedziane. Trzy konne stado. :)
  • Violet 31.08.2016
    Szalokapel Ale już stado. Jeździsz rekreacyjnie czy sportowo?
  • Szalokapel 31.08.2016
    Violet, szczerze powiedziawszy jeżdżę by jeździć. Bardziej ujeżdżenie. Ogólnie jeden konik to kucyk klacz i jak wsiaadam to na pół godzinki, bo siostra nie chce się dzielić, hehe. Wałach folblut z kontuzją nogi, nie można go przeciązac. Wszystko stopniowo i tak dalej. A klacz KWPN, wredna. Z nią trening nazywa się "walka o przetrwanie". A Ty Kochana, sport?
  • Violet 31.08.2016
    Szalokapel Rekreacja, sportowe jazdy konne i skoki, chociaż już pomału odpuszczam, nie chce mi się już uczyć, chyba za pisanie się wezmę :))
  • Violet 31.08.2016
    Szalokapel A co do ujeżdżenia to podziwiam, masa samozaparcia, cierpliwości i jeszcze więcej pracy.
  • Szalokapel 31.08.2016
    Violet, masz wlasne konie? Czy ja wiem? Jak dla mnie skoki są o wiele bardziej wyczynowe, aczkolwiek ujeżdżenie piękniejsze. :)
  • Violet 31.08.2016
    Szalokapel Mam swoje i pensjonatowe, zgadzam się jeśli idzie o ujeżdżenie i skoki, za to rajdy to jest dopiero wyczyn i logistyka.
  • Szalokapel 31.08.2016
    Violet, owszem, ech. Albo cross! Podziwiam. Nie lubię jedynie wyścigów. Jakoś te baty w ciągłym użyciu nie zachęcają. Bat to pomoc, a nie podstawa. ;/
  • Grubas 31.08.2016
    Dzięki za nominacje :) 5
  • Violet 31.08.2016
    Proszę bardzo:)
  • Karo 31.08.2016
    No i super. Oczywiście 5 dla Ciebie i tekstu :D
  • Violet 31.08.2016
    Dzięki :)
  • korekta 31.08.2016
    "które nie miały po co najmniej siedmiuset kilko i na mięso się nie nadawały," - siedmiuset?, kilko - kilo. Arab (mam na myśli konia hihi), siedemset kilosów to musi być jakiś gigant.
    "że było tak bardzo widno i nie trudno było zobaczyć szczegóły z otoczenia" - nie trudno - nietrudno
    No i całkiem fajne opko, to bagienko w "puszczy" może kryć jeszcze wiele niespodzianek (złoty pociąg?) i zagadek. Nocna galopada podkutych koni po asfalcie (musiały nieźle iskry lecieć), wystraszyła pewnie wszystkie duchy, nawet te przyjazne. Taki tradycyjny sklep to istny bank informacji, ewentualnie siedzący pod sklepem:-))
  • Violet 31.08.2016
    Siedemset kilo, to na konia zimnokrwistego wcale nie jest dużo i wbrew pozorom nie jest to jakiś duży koń, dla przykładu taki koń czystej krwi arabskiej w kondycji hodowlanej( nie sportowej ) może ważyć sześćset kilogramów. Koń którego kiedyś miałam ważył ponad tonę, to tyle w temacie końskich gigantów :)) Nocne galopady są rzeczywiście pasjonujące, iskry lecą aż miło, ale jadąc po piaszczystej drodze też są iskry, widać to właśnie w nocy, bo podkowy uderzają w kamienie :) Dziękuję za komentarz, bardzo dla mnie cenny i już poprawiam błędy. Pozdrawiam.
  • Tina12 31.08.2016
    Tekst naprawdę fajny. Ale ja już była 2 razy nominowana.
    5
  • Violet 31.08.2016
    Dziękuję :)
  • TeodorMaj 31.08.2016
    Violet, jestem pod wrażeniem. Tekst trzyma w napięciu. Czyta się go niemal jednym tchem. 5 :)
  • Violet 31.08.2016
    Dziękuję bardzo, a historia jest prawdziwa;)
  • Szalokapel 31.08.2016
    Violet, o kurde. Moglas nie mówić, że prawdziwa... :D
  • Niebieska 04.09.2016
    Przepraszam, dopiero teraz zauważyłam ten tekst ;-;

    "- Idziesz ze mną po te konie, czy nie?" ~ bez przecinka
    "Cholera już mnie brała, bo późno już było(...)" ~ powtórzenie już/już
    <„ Idź, nie bój się, nic Ci nie zrobią”> ~ bez spacji przed cudzysłowem; "ci" z małej
    "Puszcza, to był nieduża około pół hektarowa łączka(...)" ~ radziłabym napisać "Puszcza była niedużą(...); w tym zdaniu też powtarza się był/była/było
    "(...)dosyć sprawnie wciągając się na grzbiet wskoczyłam na(...)" ~ przecinek przed "wskoczyłam"
    "(...)szczególnie że galop(...)" ~ przecinek przed "że"
    " i nagle zaschło mi w gardle, (...)" ~ z wielkiej litery
    "wkurzony jak nie wiem co(...)" ~ z wielkiej litery
    "(...)i zdrowia i czymś(...)" ~ przecinek przed drugim "i"
    + za często pojawiało się słowo "łączka" i zamiast dywizów, w dialogach powinny być myślniki.
    Nie jestem specem od przecinków, więc nie wymieniłam wszystkiego, radzę przeczytać tekst jeszcze raz, a na pewno wyłapiesz resztę błędów.

    Jeśli chodzi o sam tekst, to mam wrażenie, że nie do końca go zrozumiałam. Nie wiem, może to wina tak późnej pory. Ale nie jest źle, lubię konie i miło było przeczytać historię związaną z nimi. Galop w środku nocy, w pełnię księżyca musiał być cudowny :3
  • Violet 04.09.2016
    Dzięki za komentarz i wskazanie błędów, pisałam ten tekst prawie o takiej samej porze, jak teraz i może dlatego trochę ich dużo. Galopy w pełnię księżyca i podczas nowiu rzeczywiście są cudowne i do tej pory zdarzają mi się, tamtej nocy tak fajnie nie było. Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania