Pytania, pytania.
Komu potrzebne podatki? Skąd się wzięło to okradanie obywateli w majestacie prawa? Takie zapewne pytania niejednokrotnie pojawiały się Twojej Czytelniku głowie. Zacznę od drugiej z postawionych kwestii. Jeśli spojrzeć na naszych braci mniejszych – zwierzęta łatwo zauważyć, że i one mają różne „podatki”. Nie tylko „kolejność dziobania”, ale na przykład iskanie, czy kolejność kąpieli (japońskie makaki), stanowią podstawy ładu w otaczającym nas świecie. Tak więc prymitywny małpo-ludź na pewno już był opodatkowany, a forma tych świadczeń zmieniała się wraz ze wzrostem świadomości społecznej. Z czasem tą niesprawiedliwość ubrano w szatę rzekomej opieki (średniowiecze) przed innym ciemiężcą. W miarę rosnącej świadomości ogółu społeczeństwa, poszerzano obietnice. Powstały religie i „dobrowolne” datki, równolegle możni zapewniali mniejszym „opiekę”, choć zarówno chronieni przez religie jak i możnych, jednako marli z głodu, ograbieni przez tych, co to mają telefon do boga lub prawo w postaci siły za sobą. Tak ludzkość dopełzała do dwudziestego wieku i spróbowała ucywilizować niekończącą się grabież. Ogłoszono, że podatki służyć będą maluczkim, bo ich funkcją najważniejszą jest redystrybucja. Już wyjaśniam to straszne słowo. Płacisz podatek by do Ciebie wrócił, jako opieka Państwa nad Twoją osobą. Ochrona zdrowia, nauka, policja, sądy, ale i drogi kanalizacja, śmieci etc. etc. To wszystko powinno być finansowane z Twoich podatków. Po drodze, w trosce o Twoją starość, ograbiany jesteś składkami na Zusy, krusy i inne czary mary. Można by więc powiedzieć, że gdyby podatki działały jak powinny to byłoby OK. No tak, ale jak ustalić kto ma ile płacić? Na co mają iść te wpłacone pieniądze? Jak nimi zarządzać? Ile to będzie kosztowało? Hałda pytań większa od piramid razem wziętych. Tu może warto przypomnieć kilka faktów pokazujących, że redystrybucyjna funkcja podatków nie działa tak jak powinna. Zacznijmy od emerytów. Ci płacą nadal, mimo że całe swoje życie płacili. Czyli obiecywano im , że państwo się nimi zaopiekuje, ale tak naprawdę to muszą je dofinansowywać ze swoich, często głodowych, emerytur. A opieka zdrowotna? „Brak pieniędzy na leczenie, leki, procedury” powiadają tzw. politycy. To widać gdy idzie się do ZUSu – pałace, marmury, kafelki kraniki, dywaniki i to wszystko ze składek na ochronę zdrowia. Jedźmy dalej; Lewandowski zarabia w tydzień tyle ile nie zarobi w rok na najniższej płacy „robol”.
No, skoro piłkarz tyle zarabia, to ile musi zarabiać Jego pracodawca skoro stać go by Lewemu płacić taką kasę? A jakie wielkie kwoty z tego tytułu wpływają do budżetu podatki? Hola, hola, powiesz, a dlaczego to karać Lewego, czy kogokolwiek podatkami? Ale przecie ja nie o tym żeby karać, ale podatki ustawić w sposób sensowny. Bo niby dlaczego bancwoł, który ma auto i skupuje od bezrobotnych grzybiarzy produkty runa leśnego żyje jak pączek w maśle? Dlaczego inny bancwoł to samo robiący w stosunku do rolników albo jeszcze inny bancwoł to samo czyniący górnikom… generalnie tzw. pośrednik (kapłan to też pośrednik i polityk także!!) żyje znacznie lepiej niż ten co własną kreatywnością, ciężką fizyczną pracą, a czasem i geniuszem próbuje dojść do poziomu bancwoła? Ano właśnie! Winien system podatkowy! Nie w Polsce , wszędzie!. System podatkowy nie przewiduje karania pasożytów (bancwołów). A mógłby faktycznie być pomocny szarym, porządnym i uczciwym ludziom.
Komentarze (11)
Módl się, kochaj bliźniego i pracuj, a o podatki się nie martw.
Mój sześcioletni wnuk ma mnie zabrać prywatnym samolotem na swój mecz do Irlandii - nie wiem dlaczego właśnie do Irlandii. Ja lubię słońce?
Pozdrawiam znad Wisły
Cały ten kufa pseudo system jest do dupy i wcale się nie dziwie młodym że spierdalają z tego burdelu.
Łot
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania