Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Rap Moim Nabojem - Rozdział 10
Siedział bez koszulki na wygodnym, miękkim fotelu. Trzymał rękę na specjalnym miejscu nad różnymi urządzeniami. Stresował się, w końcu będzie nosił to do końca życia. Studio tatuażu "Hanky Panky Tattoing" w Amsterdamie. Świetne i zaufane miejsce do dziarania.
Kuba spojrzał na tatuażystę. Ten oglądał starannie narysowany na kartce wzór swojego cielesnego rysunku. Obliczał wymiary miarką na jego ręce.
- To będzie kosztować 200€. - powiedział po angielsku tatuażysta.
Kuba był na to przygotowany. Wyjął papierki i wyłożył mu je na stół. Ten wziął je i zabrał się do roboty. Bolało kurewsko, ale wiedział że nie będzie żałował. Chciał, aby było już po wszystkim.
Dwa miesiące. Początek wiosny. Przyjaciele zdążyli wrócić już do Polski i pracy. Teraz przygotowywali się do wydania kolejnej płyty pt. "Jedność". Jedyne co zostało do zrobienia to zaprojektować okładkę.
Kuba szedł szybko chodnikiem. Było dziś wyjątkowo ciepło i wystarczyła mu granatowa koszulka bez nadruku. Na jego przedramieniu widniał czarny, zapisany średniowieczną czcionką, zajmujący dużą powierzchnię napis "Prawdziwy RAP". Tatuaż był już zagojony i teraz ludzie mogli podziwiać sztukę na jego ciele.
Późnym wieczorem wybrał się z Czarodziejem i Witkiem do MegaClubu. Kochali to miejsce od czasu ich kocertu tutaj. Po godzinie rozmów ostatnia dwójka poszła gdzieś, pewnie pić i ćpać. Kuba miał dołączyć do nich później. Znów dostrzegł tą dziewczynę. Czarnowłosa, długonoga młoda dziewczyna z zielonymi oczami i piękną twarzą. Uśmiechała się i wpatrywała w niego. W końcu mężczyzna podszedł do niej i zagadał:
- Miałabyś może ochotę na taniec?
- Wreszcie. Myślałam, że mnie nie zauważysz. - spojrzała na niego. Dobrze wiedziała kim jest i chłopak od dawna mu się podobał.
Szczupła dziewczyna świetnie tańczyła. Kuba czuł się przy niej jak frajer, jego umiejętności w tańcu to było przeciwieństwo. Kiedy była wolniejsza muzyka i dziewczyna przywarła do niego biodrami, zrobiło mu się gorąco. Pocałowała go głęboko, a chłopaka zamurowało. Czuł się jak w siódmym niebie.
- W ogóle jestem Kuba. - późno przedstawił się chłopak.
- Paulina. - spojrzała mu w oczy.
Wywarli na sobie pozytywne wrażenie.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania