r222

x

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Ten_Smiertelny 08.12.2017
    Genialne! Cudowne! Naprawdę, bardzo mi się podobało.

    Świetna satyra! Tak to jest jak ludzie biorą się za wyjaśnianie rzeczy, które przekraczają ich pojmowanie. I nad którymi nie powinni się wcale zastanawiać.

    Hipoteza Sołtysa nie jest wcale mniej racjonalna, ani prawdopodobna, od teorii Wielkiego Wybuchu. Jeśli wszystko by się zmniejszyło, nie dałoby się tego zauważyć wewnątrz. Jeśli wyobrazilibyśmy sobie galaktyki, jako napompowane balony ustawione koło siebie, z których powoli ucieka powietrze, z punktu widzenia samych balonów mogłoby to wyglądać jakby balony się od siebie oddalały – tymczasem byłoby to tylko złudzenie.

    Niełatwo byłoby tą hipotezę obalić. Tym bardziej, że teraz już „wiemy” (ha! ha! co my tam wiemy!), że między planetami nie ma ścisłej próżni, galaktyki są więc w pewien sposób wypełnione. Próżnia więc mogłaby być tylko między galaktykami. A galaktyki jako całość zmniejszać się, przez co powodować wrażenie oddalania.

    Oczywiście teoria Wielkiego Wybuchu jest zupełnym debilizmem i ci którzy w nią wierzą nie wiedzą co robią. To, tak jakbyśmy na podstawie obserwacji dwóch kul do kręgli, toczących się w przeciwnych kierunkach, stwierdzili, że kiedyś kule te musiały rozpocząć swą wędrówkę w tym samym miejscu (i na postawie ich obecnej prędkości ustalili, kiedy to było). Jest to niczym nieuzasadnione założenie.

    Poza tym wnioskowanie o „miliardach lat” na podstawie obserwacji trwających dziesiątki lat, jest tak absurdalne jakby wnioskować, o globalnej pogodzie danego regionu, na podstawie obserwacji poczynionych przez sekundę. Będąc jeden dzień w górach w zimie, absurdem jest wypowiadać się o pogodzie, jaka mogła być w tym rejonie 10 lat temu podczas lata.

    Opowiadanie znakomite. Serdecznie pozdrawiam.
  • wioskowy 12.12.2017
    Bardzo dziękuję za obszerne i przychylne komentarze. Szczególnie cieszy mnie, że spodobał Ci się powyższy tekst. Napisałem go już kilka lat temu i opublikowałem w paru miejscach. W zasadzie jesteś dopiero drugą osobą, która zrozumiała przesłanie w nim tkwiące.
    Mógłbym napisać bardzo wiele na tematy "okołofizyczne", tylko czy warto?
    Dam prosty przykład. Einstein przed laty opublikował Ogólną Teorię Względności, czyli teorię grawitacji. Z tego co wiem, jest to ulubiony temat różnej maści obalaczy. Mnie zaś, jest zupełnie obojętne, czy OTW jest prawdziwa czy fałszywa. Dlaczego? Ano dlatego, że występuje w niej stała c, czyli prędkość światła w próżni.
    Z tym, co to jest światło, jeszcze sobie jakoś radzę, natomiast zupełnie nie wiem, co to jest próżnia. Co za tym idzie, nie wiem czy występuje ona w realnym świecie, jeśli tak, to gdzie i wreszcie nie wiem, czy to co zmierzono, jest prędkością światła w próżni.
    Z tego prostego powodu, OTW jest dla mnie jedynie bajką o żelaznym wilku.
    Podobnie ma się rzecz z tą rozszerzającą się przestrzenią. Co niby ma się rozszerzać, skoro jest to pustka?
    Może ktoś podałby jakąś definicję. Łatwiej byłoby rozmawiać.

    Pozdrawiam równie serdecznie.
  • fanthomas 11.05.2018
    Bardzo nuncjuszowe, takie satyryczno-sajensfikszynowe. Ciekawe 5
  • Nuncjusz 11.05.2018
    Tak. Spodobał mi się tekst, ale nie jest on "nuncjuszowy" ani tym bardziej s-f ;)
    Proszę o więcej!
  • fanthomas 11.05.2018
    no dobra ale mi skojarzyło z niektórymi twoimi tekstami, hehe ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania