Refleksja nad puszką brzoskwiń
A potem znowu siedzę
Na tyłku, choć tak naprawdę na krześle
I czuję tą żółtą podziałkę
Lekkie zadrganie
Czy też zakręcenie
Jaźni.
Albo to glob przyspieszył.
Ale chyba nie
A potem myślę, czy to już
Czy jeszcze nie
Obiecałem sobie kiedyś coś
Ale wątpię, żebym dał radę
Szkoda by było
W dwójnasób
Dobra, to nie teraz
Nie myśl o tym, dobra?
Nie umiem. Ale spróbuję
Umiesz otworzyć puszkę brzoskwiń?
Ale czy z podjadaniem?
Nie.
Ale czy z podjadaniem?
Tak.
(Nie myślę już o tym.)
To umiem.
Ty i twoja żółta podziałka jesteście tylko pyłem
Ja i moja żółta podziałka jesteśmy tylko pyłem
Nie istniejemy
Jak Robert Paulson
Komentarze (44)
Jak coś nie będziesz wiedział, to pytaj.
Ale wątpię, żebym dał radę
Szkoda by było
W dwójnasób
Dobra, to nie teraz
Nie myśl o tym, dobra?
Nie umiem. Ale spróbuję" hmmmmm. 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania