Rekomendacja
Nazywają GO różnie
jedni szczerze
inni z przekąsem
czasem równy chłop
niekiedy świnia
jak w życiu
ale najczęściej mówią do niego Al
Al od tego gangstera za podatki
jednak gdzie mu startować do tego zaszczytu
zwykły z niego rzezimieszek
stateczny rabuś
co on tam kradnie
kogo flekuje
same płotki
uważam go za genetycznie zacnego człowieka
więc jako drań spod nieformalnej gwiazdy
tuła się od włamania do włamania
właściwie częściej bywa na zasiłku
dla zakapiorów
aniżeli jest wynajmowany
do klasycznego mordobicia
Komentarze (10)
Niemniej mam wrażenie, że ten wiersz jest niekompletny - jakby zaczyn do jakiejś historii, tło nakreslone - ale brakuje mi czegoś, czuję niedosyt.
brakuje ciotki Gilotyny
Nie dogodzisz, nie dogodzisz ;D
Nie, ja serio uważam, że można by rozbudować. Choć wiesz, to tylko moja opinia, a wiersz Twój. Przy czym - znawcą wielkim nie jestem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania