Rodzaj mchu

Ściśnięte w oczach jabłka

pod szumiącą ścianą

drobne ogniska zlatujące na dłonie

trzymam przy policzku ten węgiel

jak kamień z podwalin

 

zostały tam krótkie palce

liczne echa przewracały włosy

 

pory roku na kruchych sznurkach

niczym pogubione zagadki

święcę gasi trzepot

naszych nadgarstków

 

https://www.osme-pietro.pl/viewtopic.php?f=10&t=27725

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania