.

.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Slugalegionu 16.09.2015
    1) Cześć jego świadomości zdołała się przedrzeć. ~ Cześć = Część.
    2) Ale zacznijmy od początku… ~ Nie powinno zaczynać się zdania od „ale”.
    3) Ale prawda jest taka, że w żaden sposób nie byłem przygotowany na to, co miało nadejść. ~To, co wyżej.
    4) To było dużo gorsze i zwaliło się na mnie i na moją rodzinę niczym grom z jasnego nieba. ~Powtórzenie spójnika „i”.
    5) Zanim jednak zagłębimy się w tą historię ~ tą = tę.
    6) Ale wtedy nie dbałem o to. ~To, co w dwójce i trójce.
    7) Ale o jakiej trudnej sytuacji mowa, zapytacie. - Już wiesz co.
    8) Mimo iż z zewnątrz wyglądał jak stara, chociaż dobrze zadbana kamienica, to wewnątrz bardziej przypominał luksusowy apartament. ~ Apartament, a kamienica to zupełnie różne budynki. Ona mogła być co najwyżej urządzona jak luksusowy apartament. (O matko, ile powtórzeń)
    9) Miał całkowicie płaski dach – z którego wystawał tylko ledwie widoczny z ulicy komin - a jego mury wykonane były z ciemnoczerwonej, drogiej cegły. Okna – których od frontowej strony można było naliczyć aż dziewięć – oraz drzwi zrobiono z barwionego na biało [...] ~ Wszystkie dywizony zastąp przecinkami (poza tym przed „oraz”, oczywiście)
    10) [...] swojego czarnego BMW Serii 5 z najnowszego rocznika ~ swojego = Swoje; w opowiadaniech liczby zapisujemy słownie.
    11) Wewnątrz kamienica nie przypominała już jednak niczego starego. ~ Już to napisałeś.
    12) Właściwie to tylko Liz przyprowadzała swoje koleżanki, ale i tak praktycznie przez cały czas przesiadywały w pokoju mojej siostry, więc siłą rzeczy ja się z nimi nie widywałem. Prawdę mówiąc (przecinek) to Liz nawet zabroniła mi się do nich w ogóle odzywać… ~ Powtórzenie słowa „Liz”.

    Na razie muszę kończyć. Zapiszę se zdanie, na którym skończyłem:

    Ogólnie rzecz biorąc nasza kamienica składała się z kilku pomieszczeń. Pierwsza była piwnica, do której wejść można było wyłącznie przez kuchnię.
  • Slugalegionu 16.09.2015
    13) Zwykła, drewniana podłoga; zwykłe, granatowe ściany; zwykłe łóżko; zwykłe biurko… To wszystko. Poza tym szafa na ubrania, duży regał na książki oraz sprzęt elektroniczny: komputer, wieża stereo i telewizor… ~ No to w końcu łóżko, biurko, podłoga i ściany to wszystko, czy jednak nie?
    14) [...] że obecnie znajdowała się u szczytu popularności. ~ „Obecnie” narzuca czas teraźniejszy.
    15) wybrani – wysocy, dobrze zbudowani (napakowani), popularni, aroganccy – kolesie… ~ Nawiasy to zło; pierwszy myślnik zastąp dwukropkiem, a drugi po prostu usuń.
    16) Myślicie pewnie, że nasi rodzice nie pozwoliliby na to… że zaraz odbyliby z moją siostrą poważną rozmowę w stylu „jesteś jeszcze za młoda”. ~ Serio? Co ty, w klasztorze żyjesz?
    17) Może to właśnie prawdziwość jej urody była tym, co przyciągało do niej innych ludzi. A może jej niebieskie oczy, które emanowały tak wielką siłą, jakby to samo niebo w całej swej okazałości spoglądało na ciebie zza jej tęczówek. ~ To są pytania, więc zakończ je pytajnikiem, a nie kropką.
    18) Liz posiadała zdecydowanie szczupłą figurę, ale mimo to i tak regularnie chodziła na fitness i dbała o dietę. Nowoczesna nastolatka, co poradzić… ~ Ponownie muszę powiedzieć serio. Niestety, żeby ją utrzymać to trza ćwiczyć. Życie. Jeżeli to głupota bahatera, to błędu oczywiście nie ma. (To samo tyczy się klasztoru)
    19) Ale skłamałbym, gdybym stwierdził, że nie zdarzały się momenty, w których nie pragnąłbym po prostu rąbnąć czymś mojej siostry i sam cieszyć się popularnym życiem. ~ Patrz punkt drugi.
    20) Ale to nie byłbym wtedy prawdziwy ja… ~ To, co wyżej plus powtórzenie.
    21) Może to dlatego, że świat, który znałem tak bardzo dał mi w kość[...] - Kiedy? Miał normalne życie. Pusta siostra i tacy rodzice to piekło? Poważnie?
    22) W każdym bądź razie w szkole byłem wyrzutkiem, co znaczy, że nie miałem żadnych kumpli[...] ~ W każdym bądź razie = W każdym razie.
    23) Ale zachowywanie uprzejmej neutralności to i tak było dla mnie dużo… ~ Patrz punkt drugi.
    24) Większość tej grupy była właśnie ze szkolnej elity, do której także należała moja siostra. ~ Większość tej grupy stanowiła albo większością tej grupy była.
    25) No (przecinek) ale co począć…
    26) Miałem ciemne… a nawet wręcz czarne niczym smoła, krótko przystrzyżone włosy – w przeciwieństwie do mojego rodzeństwa, które swoje blond włosy odziedziczyło po mamie. ~ Dzieci usiądzcie wygodnie, pora na lekcję genetyki z Sakalem. Każda cecha ma dwie wersje: recesywną i dominującą. Ta pierwsza musi mieć dwa allele (o tym za chwilę), a drugiej wystarczy jeden.
    Blond włosy (B) to cecha recesywna, a czarne (C) są dominujące.
    Allel to połówka genu od jednego z rodziców. Ergo, skoro mama była blondi, to ma takie allele: BB. Tatko może mieć CC lub CB. Załóżmy, że mama jest wierna, skoro tak, to została nam tylko taka para:
    Mama - BB
    Tata - CB
    Reszta rodzeństwa musi mieć B od mamy (co jest łatwe), ale też od taty, więc dziedziczą ten kolor od obojga rodziców. Skoro facet dużo wie, to nie jest szczegół: ) Poza tym części ciała (w tym włosy) z reguły są swoje.
    27) Moje życie pewnie jeszcze przez kolejny rok ogólniaka wyglądało by tak beznadziejnie, gdyby nie… Ale wszystko po kolei… Teraz czas na opis mojego młodszego brata… ~ /Uwaga! To jest subiektywne!/ Tani chwyt na ciekawość, staraj się tego typu sztuczek unikać.
    28) Max miał czternaście lat i chodził do ostatniej, ósmej klasy szkoły podstawowej. ~ Czy ty wiesz coś o amerykańskim systemie edukacji? Tam podstawówka trwa cztery, pięć lub sześć lat, zależy od wielu dziecka, które przybyło do szkoły. Więcej info tutaj:
    http://www.jpedukacja.pl/system-edykacyjny-w-usa/
    29) Jak określiłbym Max’a jednym słowem? ~ Jak ja kocham takie odmienanie imion po angielsku. Gdyby chociaż w tamtym języku było to poprawne, ale niestety oni imion nie odmieniają. Max'a = Maxa.
    30) Prawdę mówiąc bardzo rzadko widywałem się z Max’em (o Liz już nawet nie wspomnę). ~ Nawiasy to zło; Max'em = Mexem.
    31) [...] robienie zakupów oraz gotowanie, to, to ostatnie w naszym domu praktycznie nie miało miejsca. ~ Powtórzenie „to”. Co prawda mają one inne znaczenia, ergo nie musisz tego poprawiać, ale i tak mnie to razi po oczach.
    32) Mimo burzy włosów był ode mnie niższy niemal o głowę [...] ~ Co mają włosy do wzrostu?
    33) Pamiętałem, że Elizabeth także miała je w tym wieku. ~ Skoro pamiętał (czas przeszły) to teraz tego nie pamięta. Chwila moment, ale przecież to przytoczył, więc pamięta.
    34) Jednak co jeszcze mogę powiedzieć wam o Max’ie? ~ Max'ie = Maxie.
    35) Nie wiem, czy miał jakiś przyjaciół [...] ~ jakiś = jakichś.
    36) Często całymi miesiącami zdarzało mi się ich po prostu nie wiedzieć. ~ A nie widzieć?
    37) To będzie magia, mityczne stwory, inne światy itp.? Jeśli tak, to niestety wtopiłeś z kategorią, gdyż powinno być fantasy.

    Widać, że się nad tym napracowałeś, i za to wielki plus. Plus używasz google dysk, tak więc zależy Ci na tym przynajmniej w stopniu minimalnym. Mimo to, to za długi opis, nużył mnie po pewnym czasie. Wiesz, dialogi i akcja po coś są: p Niektórzy będą narzekać na długość, olej ich ciepłym moczem, to Ty piszesz. Dam czwóreczkę.
  • Numizmat 16.09.2015
    Slugalegionu, muszę zacząć od tego, że czas, który poświęciłeś i Twoje obiektywne spojrzenie jest dla mnie nieocenione. Większość błędów, które mi wytknąłeś oczywiście poprawię. Nie byłbym jednak sobą, gdyby nie próbował się choć trochę usprawiedliwić :)
    1. Masz rację, że włożyłem w ten tekst mnóstwo pracy. Powstał, kiedy byłem jeszcze w trzeciej klasie gimnazjum i od tamtej pory przez lata udoskonalałem go i poprawiałem. Nawiasem mówiąc, gotowe mam już trzy pokaźne tomy :) 2. Duży rozmiar często uniemożliwia wykrycie wszystkich błędów gramatycznych, choćbym nie wiadomo ile razy to czytał.
    3. O genetyce też wtedy jeszcze nie myślałem. Widać jednak, że ty bardziej skupiasz się przy czytaniu, co cieszy.
    4. Nawiasy to zło. Wiem :)
    5. Po komentarzu z klasztorem śmiałem się z dobrych pięć minut.
    6.Kategorię rzeczywiście utopiłem.
    7. Opisy rzeczywiście długie. Ale pierwszy rozdział jest pod tym względem wyjątkowy. W dalszej części akcja toczy się naturalnie dialogami. Ktoś mi nawet kiedyś wytknął, że jest ich za dużo.
    8. No i to nieszczęsne "ale", które z takim uporem zacząłeś we mnie tępić. Wiem, że zdania nie zaczyna się od "ale", jednak, kiedy przedstawiam opis potoku myśli bohatera, zawsze uznawałem je za akceptowalne. Unika to wstawiania zbyt dużo "jednak", co przez pewien czas było moim problemem.
    Jeszcze raz wielkie dzięki. Liczę, że zachęci Cię kontynuacja.
  • Dziwnie mieszasz gatunki, czytając ten tekst miałem wrażenie, jakbyś chciał połączyć drewnianą deskę do plastiku za pomocą metalowego gwoździa w taki sposób, żeby tych trzech elementów nie dało się rozróżnić i tworzyły one spójną całość. Rozumiem też trudności w przedstawieniu amerykańskich realiów, czy to szkolnych, czy ogólnie życiowych - w końcu nikt nie zrobiłby tego lepiej od amerykanina i można tutaj wybaczyć pewne błędy. Ode mnie 4/5, będę śledził i zachęcam do zapoznania się z moją twórczością. Pozdrawiam!
  • Numizmat 21.09.2015
    Hahaha! Rozbroiłeś mnie tą metaforą. Totalnie. Prawdą jednak pozostaje, że jestem człowiekiem, który lubi czasami trochę pogmatwać co nieco. Napisałeś komentarz w sam czas, bo właśnie miałem zabierać się za czytanie drugiej połowy Tawerny, ale za Chiny nie mogłem jej znaleźć w spisie opowiadań, a przeleciałem kilka ostatnich stron po trzy razy. Chyba mi na wzrok padło. Teraz mogę zabrać się do czytania :)
  • Cóż, dopiszę tylko, że Twoje opowiadanie bardzo mi się podoba i będę je śledził, a neutralna, obiektywna krytyka nie miała, oczywiście, nic złego na celu :)
  • Numizmat 21.09.2015
    Obiektywna krytyka to dla mnie coś mile widzianego, wręcz pożądanego. Po to pojawiłem się w tym serwisie :)
  • ausek 29.10.2015
    Postanowiłam nadrobić zaległości w twoich opowiadaniach. I wiesz co? Czytając tekst doszłam do momentu o rodzicach i od razu przypomniał mi się twój komentarz:'' Gdzie są rodzice tej dziewczyny'' i wybuchłam śmiechem. OMG! Opowiadanie podoba mi się, będę czytała dalej. :) 5
  • Numizmat 29.10.2015
    Hihihi ^^
  • princess 12.12.2015
    Fantastyczne opowiadanie :) Masz talent :D
  • Numizmat 12.12.2015
    Dziękuję ślicznie za miłe słowa :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania