Poprzednie częściRose moja historia

Rose moja historia czesc 2

Moze na poczatek kilka slow o sobie.....

Nazywam sie Max. Mam 30 lat. Jestem introwertykiem - mam niewielu ale za to sprawdzonych znajomych oraz najmlodszym czlonkiem rodziny. Nie jestem przyzwyczajona do tlumow, wole indywidualizm. Mam Merry - moja kochana Bulinke, ktora ma w sobie tyle milosci jak jej ogromny brzuch. Rocky, ktory zawsze jest gotowy oddac swoj czas dla swoich dziewczyn gdy jest to tylko mozliwe. Jego zarty sa niczym pole minowe - nigdy nie wiadomo kiedy wybuchna i wywolaja lawine smiechu. :D

Kristy zwana Mecenasem, ktora ma na wszystko odpowiedz i droga dedukcji rozszyfruje nawet najbardziej utajone sprawy. Wkurza mnie czasami poniewaz ma zawsze racje ale to moja siostrzyczka ;*

To jest moja kochana Wikipedia - wolna encyklopedia poniewaz ma zawsze odpowiedz na nurtujace pytania.

I najwazniejsze ziarenko rodzinne - Jas ;* moje najukochansze sloneczko, duma dynastii rodziny Bundy....

Kazdy z innej parafii a jednak jedna wielka kochajaca sie rodzina.

Mialam osiem lat gdy moj kochany Geppeto zmarl. Nie pamietam Go kompletnie. Jedyne co mi utkwilo w pamieci z dziecinstwa z Jego udzialem to Jego przyjazd do domu rodzinnego oraz prezenty. Przepraszam, mial geste wlosy, papierosa w buzi, spracowane rece i bardzo mnie kochal....

 

Wychowalam sie w rodzinie, gdzie nigdy nie brakowalo milosci, troski, radosci....

 

Moglabym pisac o historii mojego dziecinstwa, jaka to bylam smutna i nieszczesliwa ale mi nie chce sie rozwodzic nad szczegolami mojego osobistego zycia. Bylam najmlodsza osoba, ktora miala wszystko zapewnione na lepsza edukacje oraz przyszlosc.

Mialam wszystko..... przyjaciol, rodzine, szkole o ktorej marzylam od samego poczatku..... Niejeden pozazdroscilby mi takiej Rozy. ;)

Jestem najmlodsza a najbardziej pogubiona osoba. Najmlodszy maly Max, ktory ciagle potrzebuje pomocy bo sam nic nie potrafi zrobic.... Jaka jestem? Jestem osoba empatyczna, subiektywna. Staram sie zrozumiec innych ale czasem dobre intencje odbieram jako atak. Bywam zmienna ale to dlatego, ze boje sie zmian i bywam niezdecydowana. Bywam latwowierna ale szukam podstepu w zachowaniu ludzi. Mam dosc trudny charakter ale serce dobre. Za przyjaciol moglabym oddac wlasne serce i zycie...

 

@----->-------

 

Zawsze mialam i mam wszystko pod nosem. Zawsze mialam pomoc/wsparcie kiedy tego potrzebowalam. Odkad pamietam, zawsze mialam problem z rozwiazywaniem swoich zmartwien malych jak i tych wielkich. Czasem zastanawiam sie gdzie lezy przyczyna mojej niesamodzielnosci. Dlaczego zawsze musi byc ktos drugi? Dlaczego nie umiem sama otworzyc ust i powiedziec co czuje? Why.......... Shit..... Pelno pytan znikad odpowiedzi..... Zreszta kogo moze obchodzic moja slaba osobowosc? Nikt mnie powaznie nie traktowal ze wzgledu na fakt iz rzucalam slowa na wiatr.

Bede zawsze ta, ktora nosi na sobie krzyz winy i pasmo niepowodzen zawodowych jak i prywatnych.

Bede ta zazdrosnica, ktora nie osiagnela nic poza wyrobiona opinia psychopatki.

Jednak nasunelo mi sie wlasnie jedno zasadnicze pytanie - Skoro jestem psychopatka, jestem nienormalna, jestem egoistka to w takim razie w jakim towarzystwie Ja obracalam sie? Wsrod ludzi bez skazy? Wsrod ludzi, ktorzy nie popelniaja zadnych bledow? Podobno srodowisko ksztaltuje nasza osobowosc.... Zastanawiajace, prawda? (...)

Wybaczcie moj przyplyw emocji.... <3

 

Moje uczucia jednak maja swoja historie i ukryte dno..... Zacznijmy zatem od poczatku.....

 

Za namowa Flipa i Flapa polecialam do zupelnie obcego mi kraju. Bylo to dla mnie mega przezyciem i obawa ze wzgledu na dluzsza rozlake z rodzina i rzutem na gleboka wode. Nigdy zawodowo dluzej nie pracowalam niz kilka miesiecy, nie liczac wieloletniej szkoly. Bracia chcieli mojego dobra tak samo jak i moja rodzina Bundy ;)

 

Wtedy bracia wyciagneli do mnie pomocna dlon niczym roze z pieknymi, rozlozystymi, czerwonymi jak krew platkami - to byla piekna forma pomocy wraz z widocznym wachlarzem perspektyw na przyszlosc....

 

@----->-------

 

FIFI56

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania