Rozdział 4 W zakamarkach pałacu z książki "Dwanaście Miast"

Rozdział 4 W zakamarkach pałacu.

 

Rok 1984 po przybyciu warenów , Ósme Miasto, Pałac Elektorski.

Elektor Ósmego Miasta Erick Rige przechadzał się po swoim gabinecie, dużym pokoju z wielkimi szpiczastymi oknami wychodzącymi na południe, które sprawiały że pokój był bardzo dobrze oświetlony. Ściany były oblepione złotogłowiem. Pomieszczenie było również małom galerią sztuki, elektor był koneserem sztuki a najbardziej lubował się w pracach Stalesa mistrza sprzed wieków który ukazywał panoramy miast i krajobrazy Eldy przed inwazją warenów. W samym gabinecie wisiało ponad dwadzieścia obrazów tego zacnego artysty. Meble które znajdowały się w gabinecie wyszły z rąk najlepszych stolarzy. Te bogato zdobione wyposażenie było powszechnie uważane za arcydzieło sztuki stolarskiej. Najcenniejsze było biurko elektora które było bogato zdobione i posiadało złote okuciami .Materiałem z którego zostało wykonane było drewno wiśniowe. Uważane za ekskluzywne po ty jak jakieś dwieście lat temu wśród wiśni zaczęła szerzyć się choroba która do tej pory dziesiątkowała populacje tego drzewa na całym kontynencie. Elektor podczas swojej przechadzki rozmyślał o informacji która przyszła z pierwszego miasta. Spisek koterii w pierwszy mieście był wprost niewyobrażalnie wielki zamieszane w niego były najwyższe władze cywilne oraz wojskowe a co najciekawsze nawet kościelne. Morderstwo króla i ciągłe dybanie na życie księżniczki. Elektor czuł potrzebę działania dla dobra kraju ale także z osobistych pobudek. Ostatnim razem kiedy był w pierwszym mieście obiecał królowi że w razie gdyby mu coś się stało zaopiekuje się jego jedyną córką. Rige podejrzewał że jego miłości już wtedy wiedział że ten szczur Paul Tristen ma wobec niego niecne zamiary. Po kolejnym okrążeniu Eric usiadł na swoimi ulubionym fotelu wykonany z sosnowego drenowana i obitego cielęcą skórą zabarwioną na zielono. Oparł ramiona na podłokietnikach i zaczął wpatrywać się w drzwi. Czekał na przybycie trójki swoich najbardziej zaufanych ludzi a więc kanclerza miejskiego Streta Zelegenstena generała miasta Grega Trastagastena oraz jego ekscelencje przewodniczącego kongregacji kościoła jedynego w ósmym mieście ojca Stastaro Ukrenstena. Miał z nimi do omówienia dwie bardzo ważne sprawy a więc zamach na życie króla oraz sprawę morderstw z przed czternastu lat. Zabito wtedy poprzedniego kanclerza miejskiego Henrego Strestenstena z całą rodziną chociaż ciał ich dzieci nigdy nie odnaleziono najpopularniejsze teoria dotycząca jego dzieci jest taka że spalono je podczas pogańskich rytuałów podczas święta senin a raczej dnia św.Ukresta jak mówi doktryna kościoła jedynego. Ponoć wyszły nowe fakty dotyczące tego zdarzenia. „Wyszły nowe fakty” bardzo ładne określenie na informacje uzyskane przez Służbę Ochrony Korony i Miasta. Niespodziewanie i bez pukania do pokoju wszedł Stretan Zelegensten w swoim urzędowym ubiorę wyglądał co najmniej śmiesznie, pomarańczowy kolor obszernej togi kanclerskiej która zakrywała mu męskie pończochy. „Wglądał wprost komicznie na takim postawnym mężczyźnie o wiele lepiej leżał by mundur „pomyślał elektor. Zaraz za nim w drzwiach pojawił się ojciec Stastaro w swojej czarnej sutannie wyglądał aż nazbyt poważnie biorąc pod uwagę że nie skończył nawet trzydziestu lat był bardzo młody lecz jego charyzma i nieugiętość doprowadziła go do tego że został mianowany przewodniczącym kongregacji w tak młodym wieku. Następnie dostojnym krokiem do pomieszczenia wmaszerował generał, zasalutował i na chwile staną w pozycji zasadniczej. Mundur generalski różnił się od munduru oficerów liniowych. Mundur generalski składał się z koszuli mundurowej na której błyszczały rzędy baretek. Ta koszula posiadała pagony na których wypisany był stopieni wśród innych szarsz stopnie były wypisywane na ramionach. Generał posiadał również czapkę z daszkiem na której widniał emblemat korpusu wewnętrznego czyli pałasz który przechodził pod tarczą. Chociaż generał wywodził się z korpusu wewnętrznego dowodził całymi siłami stacjonującymi w ósmym mieście .Zdjął czapkę i usiadł na przygotowanym wcześniej krześle. Elektor spojrzał na tą gromadkę ludzi z wielką władzą którzy na pierwszy rzut oka nie wyglądali na ludzi wielkich lecz zwyczajnych nic się nie różnili od pierwszego lepszego mieszczanina wyciągniętego z ulicy no może oprócz stroju. W pierwszymi mieście było zupełnie inaczej wszyscy tam byli tacy pyszni i butni aż elektorowi robiło się niedobrze od tego wszystkiego ta buta i pycha była aż obrzydliwa. Rige westchną i powiedział :

- Witam panów cieszę się ze przyszliście. Mamy dzisiaj do omówienia kilka bardzo ważnych spraw może zaczniemy od zamachu na króla a później zajmiemy się sprawą informacji zdobytych przez ludzi pana generała. Czy ktoś ma coś przeciw temu porządkowi tego spotkania.

- Nie .

Odpowiedzieli zebrani.

- A więc zaczynajmy . Jak zapewne wiecie zamordowano króla a oficjalna przyczyna śmierci jest śmieszna i niedorzeczna.

-Deszczowa gorączka zabijająca w ciągu czterech godzin.

Prychnął kanclerz.

- Dokładnie. I mam nadzieje że panowie domyślają się kto jest przywódcą tego spisku.

- Kanclerz-elektor Paul Tristen. Trudno nie było się domyślić Gurennianie zawsze chcieli pełni władzy a jak wszyscy wiedzą Tristen pochodzi z piątego miasta.

Powiedział ojciec Stastaro.

- Prawda. No więc ogólny zarys wydarzeni znacie. Ale ja dostałem pełny raport i ten spisek ma rozmiary kolosalne. Zamieszane są w niego najwyższe władze cywilne i wojskowe oraz co mnie najbardziej zaskoczyło według pułkownika Ratera Palstersta dowódcy gwardii królewskiej oraz pułkownika Reula Reeal dowódcy wiernej jak zawsze służby ochrony koronny i miasta. Którzy już od dawna obserwują poczynania spiskowców, do spisku postanowił przyłączyć się pierwszy przewodniczący najwyższej kongregacji kościoła jednego wielki ojciec Sykter Syukarion.

Ojciec Stastaro zrobił zaskoczoną minę i powiedział:

- Jak to ojciec Sykter ! Przecież doktryna kościoła mówi że król pierwszego miasta jest namiestnikiem boga który go pobłogosławił i namaścił. Kościół według doktryn ma być mu posuszny i pełnić rolę służebną w zakresie który został podany w dwunastoksięgu .

- Najwidoczniej ojciec Sykter ma inne zdanie.

Powiedział generał z ponurą miną.

- Tak to jest faktycznie dziwne i straszne. No ale wracająco do clou sprawy ,z tego co było napisane w raporcie od pułkowników skierowanym do wiernych elektorów wiemy że cała stała rada oraz generalicja pierwszego miasta uczestniczy w spisku.

- A to sukinsyny.

Powiedział oburzony kanclerz miejski.

- Zgodzę się z Stretanem w określeniu tej bandy zdrajców. No cóż ale nie tylko Gurenjanie i pierwszaki są zamieszeni w tą sprawę. Z tego raportu wynika też że miasta od pierwszego do piątego maczają w tym swoje palce.

- O kurwa mać .

Powiedział generał.

- Spokojnie Greg spokojnie. Muszę skończycie klarowanie sytuacji. Cóż z życiem króla nic już nie możemy zrobić .A wojny domowej nie wywołamy bo jakby to powiedzieć nie jest to możliwe z powodu wam wszystkim znanego co najwyżej możemy nałożyć na nich embargo ale to musi jeszcze poczekać. A teraz powinniśmy się przejmować życiem księżniczki Lineri ona jest prawowitą następczynią tronu i musimy ją chronić za wszelką cenne, przecież gwardia królewska i służba ochrony korony i miasta nie da sobie przecież rady z całą siłą pięciu miast. A nawet to nie jest potrzebne garnizon jedynki poradzi się z nimi bez problemu jak mniemam po różnicy liczebnej sił.

- Więc co proponujesz ?

Spytał z ciekawością kanclerz.

- Przejęcie księżniczki i z prowadzenie jej tu.

- Jak ?

Spytał generał.

-Ile pułków transportowych możemy wystawić?

- Trzy.

- A więc zrobimy tak. Wyślemy jeden z tych pułków do pierwszego miasta pod pretekstem ochrony wielkiej karawany handlowej. Wcześniej wyślemy posła do pułkowników Rytera i Raula by coś wykombinowali gdy nasi wejdą do miasta i będą przejmować księżniczkę. Później uciekną z miasto i okrężnymi drogami odstawią ją do nas. Chyba jest to możliwe ?

- Jest szansa powodzenia tego fortelu. Moimi zdaniem jest to pięćdziesiąt do pięćdziesięciu.

Odpowiedział generał.

- To dobrze niech twoi ludzie się tym zajmą musimy ocalić życie tej dziewczyny.

- Ale to może się naprawdę skończycie wojną domową a przynajmniej walkami w pierwszym mieście.

Powiedział zaniepokojony kanclerz.

- To drugie jest pewne ale pierwsze ma nikłe szanse co najwyżej podchody zwiadowców i transportowców. I zgadzam się z elektorem ocalenie tej młódki jest dla nas kluczowe przecież potrzeba nam a przynajmniej ludowi prawowitego i namacalnego władcy w osobie monarchy

Powiedział generał.

 

- Tak to jasne przecież to nasza królowa a poza tym też niewinna istota która nic nie zrobiła a jak mówi dwunastoksiąg „ Pan powiedział do proroka Zehaliasza :

- Dzieci to istoty niewinne. Czyny ich rodziców nie wpływają na nie. Nieważne co oni zrobili ich życiorys i dusza pozostają nieskalane” i jest tam również napisane : „ Monarcha ma bronić ludu a lud monarchy. A kościół pański ma mu służyć i pomagać w utrzymaniu ładu i porządku na świecie”

Po słowach ojca Stastaro wszyscy z ochotą potwierdzili chęci ocalenia życia księżniczki Lineri.

- No to pierwsza sprawa załatwiona. Plan działania w zarysach określony a teraz zajmiemy się sprawą drugą i tu oddaje głos generałowi który ma nam do przekazania kluczowe informacje w sprawie morderstwa poprzedniego kanclerza miejskiego wraz z rodziną.

- Tak jak panowie wiedzą czternaście lat temu zamordowano kanclerza miejskiego Henrego Strestenstena wraz z całą rodziną aż do wczoraj nie mieliśmy pojęcia kto to zrobił. Lecz po wczorajszej uprzejmej rozmowie z pewnym urzędnikiem z rady miejskiej który był niezwykle rozmowny wiemy że za to morderstwo i kilka mniej głośnych spraw odpowiada mafia czwartej dzielnicy handlowej.

- „Uprzejma rozmowa” ciekawe określenie na działania SOKiM.

Powiedział elektor.

- A tak tak panie elektorze była to uprzejma rozmowa trwająca cały wieczór. Była ona dość głośna no ale udało nam się dowiedziecie wielu faktów dotyczących tego wydarzenia.

- A w jaki stanie jest ten delikwent ?

Spytał kanclerz miejski.

- W agonalnym , ale teraz to jest nieważne. Więc dowiedzieliśmy się że był to spisek mający na celu wyeliminowanie z ławy szlacheckiej jednego rodu akurat padło na rodzinne Strestenstena. Panowie z czwartej dzielnicy potrzebowali do swoich niecnych planów przewagi w radzie miejskie ławy mieszczańskiej nad ławą szlachecką.

- Czyżby było to zmniejszenie liczebności korpusu wewnętrznego w naszym mieście o połowę która to decyzja została przegłosowana głosami ławy mieszczańskiej?

Zapytał elektor.

- Tak chodzi o to i jeszcze sprawę nadania dużych przywilejów i autonomii dzielnicą handlowym.

- O te sukinsyny.

Powiedział kanclerz.

- Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Dowiedzieliśmy się że bezpośrednio w to zamieszany jest burmistrz tej wylęgarni mafii. Dokumenty dotyczące wszystkich zbrodni dokonanych przez tych plugawych ludzi znajdują się w ratuszu czwartej dzielnicy.

- A ich dzieci?

Spytał Eric.

- Przepadły jak kamieni w wodę. Nasz informator nic o nich nie wiedział.

- Cholera. Chyba na prawdę ich ciała zostały spalone podczas święta senin. A jakie działania proponujesz Grego w związku z tymi informacjami?

Zapytał elektor.

- Proponuję akcje pacyfikacyjną tej dzielnicy i aresztowanie tego dziada burmistrza oraz przejęcie tych dokumentów.

- Jakie siły będą do tego potrzebne?

Zapytał zainteresowany pomysłem elektor.

- 1 pułk pacyfikacyjny, 2 pułk patrolowy oraz proponował bym 19 pułk ochrony murów do obstawienia dzielnicy.

- 1 pacyfikacyjny jak widzę generale postawiłeś na najlepszych ludzi.

Powiedział ojciec Statstaro.

- Chcę to zrobić porządnie a do tego najlepszy będzie pułkownik Aliset Elutentstent.

- Akceptuję ten plan niech pan wyda rozkazy. Możemy kończyć już to spotkanie zapewne nasze kobiety się niecierpliwią w końcu dziś dzień św.Eliner.

Wszyscy uśmiechnęli się dzień św.Eliner był dniem płodności i miłości. Nagle do pomieszczenia wbiegł pijany jak zawsze pułkownik whanelektor Hiter Rige .

- Wuju kurwa daj mi generała bo nie to w ryj dostaniesz!

- Kurwa znowu ten debil. Przepraszam za niego. Gwardia! Aresztować go i wrzucić go do naj głębszego więzienia jakie wynajdziecie !

Do pomieszczenia weszło dwóch gwardzistów ubranych w srebrne zbroje i hełmy z grzebieniem oraz standardowy mundur korpusu wewnętrznego. Chwycili bratanka elektora pod ręce i zaczęli wyprowadzać z pomieszczenia.

- Kurwa zostawcie mnie wiecie kim jestem!

Krzyczał piany whanelektor .

- Już nikim Hiter zostajesz zdegradowany do stopnia szeregowego.

- Co! Ty skurwysynie zobaczysz co ci zrobię!

- Jak wyjdziesz za aresztu. Za brać go.

Gwardziści wyprowadzili go z pomieszczenia. Kszyki tego pijaka było słychać jeszcze przez kilkanaście sekund.

- Przepraszam za niego nie mam pojęcia co on tu robił miał się zapijać w sztabie 19 pułku.

- Nic się nie stało czarne owce zdarzają się w każdej rodzinie.

Powiedział Stastaro.

- Dobra kończmy to spotkanie. Żegnam panów do zobaczenia.

- My również żegnamy cię Eric.

Goście elektora wyszli a on udał się do swoich komnat gdzie czekała nań małżonka.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania