Rozgrzeszenie
Szloch od ścian się odbija
gardło krzyk ostry więzi
domem miałeś być tato
świecą zapaloną w mroku.
Ziemia z pod stóp ucieka
złudzeń, cierni się czepiam
domem miałeś być tato
otwartą biblią na stole.
Wybaczam sobie udrękę
liczę na palcach uśmiechy
miałeś być, ojcze...
Komentarze (13)
Uczucia żalu i tęsknoty aż sie wylewają z niego.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania