Rozmowa z Bogiem

Bez protestu krzyku ze wzrokiem wbitym w punkt

właśnie tam pojawi się światło na razie

to zwykły krzew który zmaga się ze słońcem

ugina wznosi soczysto zielone gałęzie w nadziei

na zbawienne krople wody

ułamek cienia przesuwający się wolno

po wciąż błękitnym niebie.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Kjow 19.06.2019
    Wiara do bóstwa w tym wierszu jest na pewno, ale na próżno doszukiwać się w nim rozmowy. Ogólnie całość utworu to - według mnie - ślepe powtarzanie utartych sformułowań, tylko innymi słowami. Nic nowego, same banały. "Właśnie tam pojawi się światło na razie" <- wyjątkowo niefortunny i słaby ten wers. Ode mnie słaba dwójeczka.
  • betti 19.06.2019
    Boże, zanim dostanę bana, pozwól mi zobaczyć piękno w wierszach na tym portalu... sorry, to taka rozmowa z Bogiem.
  • Jest to nawet ładne, ale Boga w tym nie widzę. Inna sprawa, ze ja nie znam się na poezji. 3
  • abi 19.06.2019
    Wyczekiwanie na Boga, szukanie Boga to bardzo fascynujące odczucie. Jest gdzieś pomiedzy krzewem a niebem. Każdy kto poszukuje uniwersum wie o czym mówię.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania