Rozmowa z lustrem cz.1

Pokój powiła już ciemność, świeciła się tylko lampka nocna przy toaletce. Dziewczyna, która siedziała przy niej trzymała bezsilnie głowę w swoich dłoniach. Nagle usłyszała:

- Co się stało ? – Zdziwiona nie wiedziała co się dzieje, przecież była w pokoju sama. Zapytała, więc nagłos .

- Kto i dlaczego tu jest?- Wypowiadając te słowa zaczęła się zastanawiać czy nie zachowuje się jak wariatka i gada sama do siebie.Przeszło je też przez głowę, że to może przez tabletki, które zażywała ostatnim czasem i pewnie jej się zdawało. Znów jednak ktoś powiedział:

-Hej to ja, powiedz mi co się stało ?

-Kto tu jest ?!? Przestań sobie robić żarty, to nie jest zabawny.- Wstała szybko z krzesła i zaczęła panicznie rozglądać się dokoła.

-Ja tu jestem. Spójrz w lustro.

Gdy się pochyliła, zobaczyła jedynie swoje obicie. Zdezorientowana nie wiedziała co się dzieje. Niespodziewanie jej odbicie poruszyło się niezależnie od niej i powiedziało:

-W końcu się widzimy

Przestraszona dziewczyna gwałtownym odskoczyła się od toaletki. Kompletnie nie wiedziała , co właśnie miało miejsce. Jej puls szaleńczo podwyższyła się i zaczęła się trząść się ze strachu.

-Nie bój się. To tylko ja. To znaczy Ty

-To jakaś chory dowcip, ktokolwiek kto to robi niech przestanie natychmiast !!- krzyczała

-To nie są żarty.Nie musisz się obawiać, jestem Tobą i nic Ci nie zrobię.

- Nie możesz być mną, musi to być jakiś koszmar.

- Masz racje, rzeczywiście to jest sen. Proszę Cię podejdź do lustra.

-Muszę się obudzić, muszę się obudzić ..- zaczęła powtarzać chodząc chaotycznie po pokoju.

-Będzie raczej ciężko, pamiętasz co zrobiłaś?-zapytało odbicie.

-Co?? Muszę tylko się przewrócić to mnie wyrwie ze snu.

-Raczej to nie pomoże.Przed położeniem się wzięłaś garść tabletek na sennych pamiętasz ?

- O czym ty mówisz ? Zaraz się obudzę i skończy się ten dziwny sen.

- Podejdź do lutra i usiądź. Wszystko Ci wyjaśnię, proszę. To chodzenie i tak Ci nic nie da, uwierz mi i porozmawiamy.

-Jesteś tylko wytworem mojej podświadomości. Jeśli to jest sen mogę sprawić,że znikniesz.

- Możesz, ale wtedy zostaniesz sama a jak wiemy nie chcesz być sama.

Zapadła cisza, dziewczyna zaczęła uświadamiać, że próby wybudzenia się nie przynoszą efektów.Starała się wydostać się z pokoju co również się nie udało.

-Usiądź.-powiedziało odbicie. Dziewczyna usiadła na krześle przy lustrze w jej oczach było widać z bezradność.

-Popatrz nam mnie, musimy porozmawiać o tym co chciałaś nam zrobić i dlaczego ?

Dziewczyna z wielką niechęcią uniosła głowę i stanęła twarzą w twarz ze swoim odbiciem.Wiedziała już doskonale o tym co się wydarzyło.

- Dlaczego mnie nienawidzisz ?-zapytało odbicie

-To nie tak, po prostu jest mi ciężko ostatnim czasem

-Dlatego wzięłaś tyle tabletek ? Chcesz mnie zabić ?

-To moje życie i mogę robić co chcę.

- Tak, ale przez Ciebie może mnie już nie być.

- Jesteś straszną egoistką, doskonale wiesz dlaczego to zrobiła a i tak się tylko o siebie martwisz.

- Nie mam pojęcia dlaczego, przecież niedawno byłaś taka szczęśliwa. Powiedz mi co się stało?

-Nic się nie stało po prostu nie mogłam spać. Mam ostatni dużo problemów- tłumaczyła się dziewczyna.

- Nawet jeśli to wystarczyłaby jedna tabletka a nie całe opakowanie. Powiedz mi dlaczego chcesz się zabić?

-Jesteś przecież wytworem mojej podświadomości i doskonale wiesz, że nie chcę się zabić. Ja chcę po prostu…- Przerwał i odwróciła głowę od lustra

-Czego więc chcesz? Jestem taka pełna życia a Ty chcesz mi to odebrać.

-To najwyraźniej nie jesteś mną – odwróciła się z powrotem.

-O czym ty mówisz? Jestem Tobą , nie odpowiedziałaś mi czego chcesz ?

-Nie jesteś, ja już dawno temu straciłam chęć do życia i jedyne czego chcę to przestać istnieć.- Na jej twarzy wyrysował się smutek i ból, który przeszywał ją do głębi. Był to jednak inny ból niż ten fizyczny. – Nigdy nie powiedziałam tego na głos, ale taka jest prawda nie chcę już być.

Widać było ze odczuła ulgę wypowiadając te słowa. Jej odbicie za to wyglądało na bardzo zaniepokojone tym co słyszy.

-Ale jak to? A plany o podróży dokoła świat, otworzeniu swojej małej kawiarenki, założeniu rodziny, chcesz to wszystko porzucić? Dlaczego nie chcesz o to zawalczyć ? Gdzie podziała się dziewczyna, która śmiała się, bawiła i snuła takie piękne plany na przyszłość?

-Nie mam już siły walczyć z wiatrakami. Pomimo licznych prób nie jestem w stanie zrealizować żadnych z tych marzeń.A jeśli pytasz o tą dziewczynę to spotkała się niestety z szarą rzeczywistością zwaną życiem.

-To nie może być prawdą, przecież jeszcze tak nie dawno byłaś szczęśliwa.

- Nie twierdzę, że tak nie. Momentami w moim życiu mogłam sobie powiedzieć, słuchaj Lena masz szczęście, lecz od dłuższego czasu tak nie było.

-Musimy znaleźć przyczynę tego wszystkiego. Może przyjrzymy się twoim etapom życia po kolei i zobaczmy gdzie zaszła zmiana. Może uda mi się Ci przekonać, że jednak warto istnieć.

-Chyba zwariowałaś- parsknęła śmiechem dziewczyna.

-No raczej nie masz nic ciekawszego do roboty? Mamy dużo czasu gdyż nie wiadomo kiedy lub czy w ogóle się obudzisz.

Po chwili zastanowienia odpowiedziała niezbyt pewnym głosem:

-Dobrze, od czego chcesz zacząć ?

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Bajkopisarz 05.03.2020
    Nawet niezłe. Podświadomość mówi świadomości, że ta ostatnia jest spierdolona i powinna jednak się zastanowić co robi. Dobrze, że świadomość, po krótkiej chwili wahania, jest świadoma własnej spierdoloności i podejmuje dyskusję, bo zdarzają się takie, co są przekonane o własnej nieomylności i nie chcą gadać. Wiedzą i już. A tak naprawdę nie wiedzą, bo skąd? Pytały kogoś? Nie. Same się nauczyły? Nie.
    Zatem, jeśli komuś nie zależy na własnym życiu może je oddać innemu, który będzie je wielbił. Założę się, ze śmiertelnie chory na raka człowiek, chętnie by wziął takie niby-spierdolone życie jakiejś młodej laseczki / nieszczęśliwego kolesia i przeżył je mimo problemów. To wszystko jest tylko kwestią perspektywy, z jakiej się spogląda. Dlatego fajny ten tekst ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania