Rozmowa z upartą wieczorną myślą

Dlaczego milczysz? Nie, nie odpowiadaj,

zachowasz słowa na później,

na bardziej odpowiednią chwilę,

igraszkę gwiazd na ścieżkach przeznaczenia

obejrzymy już osobną perspektywą,

smutne pląsy ściągną w dół źrenice

i krople myśli wsiąkną w piasek

wszystkich naprędce stworzonych pustyń,

ty wiesz, chyba jak nikt inny,

samotność jest udręką,

niektórzy twierdzą, że dość słodką,

jednak moje kubki wspomnień nie chcą

udzielić autoryzacji,

i tak bez końca prowadzę

monolog rozmowy z tobą,

w co trudno uwierzyć wszystkim czarnym słońcom,

ich blask połyka pragnienie głębszego oddechu,

mały palec przygniata bezwładnością,

a każdy kolejny poranek

wsuwa się w szczeliny świadomości

przekonaniem, że twoje milczenie

nie ma już znaczenia.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Świetny wiersz! Jestem pod dużym wrażeniem.
  • Enchanteuse 17.04.2018
    Pozbyłabym się przecinków. Sprawiają, że wiersz nabiera tempa i trudno ogarnąć go myślami. To tylko taka sugestia

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania