Rozmowa z upartą wieczorną myślą
Dlaczego milczysz? Nie, nie odpowiadaj,
zachowasz słowa na później,
na bardziej odpowiednią chwilę,
igraszkę gwiazd na ścieżkach przeznaczenia
obejrzymy już osobną perspektywą,
smutne pląsy ściągną w dół źrenice
i krople myśli wsiąkną w piasek
wszystkich naprędce stworzonych pustyń,
ty wiesz, chyba jak nikt inny,
samotność jest udręką,
niektórzy twierdzą, że dość słodką,
jednak moje kubki wspomnień nie chcą
udzielić autoryzacji,
i tak bez końca prowadzę
monolog rozmowy z tobą,
w co trudno uwierzyć wszystkim czarnym słońcom,
ich blask połyka pragnienie głębszego oddechu,
mały palec przygniata bezwładnością,
a każdy kolejny poranek
wsuwa się w szczeliny świadomości
przekonaniem, że twoje milczenie
nie ma już znaczenia.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania