Różne jak dwie krople wody

Ona jak ogień

Jej miłość nie płonna

Pełna namiętności

Wyznań

Zapewnień

 

Gorący dotyk

Przy blasku nocy

I czułe słowa

w powiewach słońca

 

Ja jak wiatr

Moja miłość ulotna

Pełna nadziei

Strachu

Wyrzeczeń

 

Muśniecie warg

Przy księżycu świadku

I ukradkowe spojrzenia

Przy słońca nadzorze

 

A ty rozdarty miedzy nami stoisz

I pragniesz ciepła

I lgniesz do wiatru

Ale spokojnie spiesz się powoli

Bo co jednego jesteśmy równe

Miłości twojej równie pragniemy

Choć różne jesteśmy

Jak dwie krople czystej wody

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Adam T 24.01.2017
    Ciekawy tytuł, paradoksalny, a jednak prawdziwy, możemy być diametralnie różni, ale pragnienia mieć te same. Pokazałaś to w bardzo subtelny, zmysłowy sposób. Jedno mnie zastanawia: jej miłość jest płonna, chodziło o miłość "jałową", czy miało być: płomienna? Ale i tak pięć:)
  • Pan Buczybór 24.01.2017
    Bardzo ładnie opisane. Piąteczka
  • Lori 24.01.2017
    Panie Adamie, napisałam "jej miłość Nie płonna" czyli na pewno nie jałowa :)
  • TeodorMaj 24.01.2017
    Ostatni wers przywiódł na myśl wiersz Szymborskiej...

    "choć różnimy się od siebie
    jak dwie krople czystej wody."

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania