Ruda wersja alternatywna - drabble↔Dekaos Dondi
Na początku było zaklęcie. Tyle, że rude. Czarodziej nie upadł na duchu. Stwarzał. Zobaczył, że jest spoko, tylko nadal rudo. Wyczarował dwie istoty. Zakazał wszamać skrajnie rudego owocu. Zjedli, bo się wyróżniał. Widząc, że nadal wszystko rude, rzekł, by się rozmnożyli. Lecz potomstwo było rude, cały świat i nawet on. W końcu zstąpił na rudy padół, by złożyć się na chwilę w ofierze. Wbili w niego zardzewiałe gwoździe. W ten sposób nastąpił przełom. Czyli gdzieniegdzie inny kolor. Dobrodziej był tak zmęczony, iż tego nie zauważył. Wrócił do siebie. A deficytowy rarytas stał się najbardziej pożądanym towarem. Głupota nie była ruda.
Komentarze (7)
Pozdr
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania