Poprzednie częściRuda - Zapoznanie

Ruda - Wojna

Krzyczę i biegnę. Biegnę i krzyczę. Nie widzę nic. Nic nie pamiętam. Wokół tylko rozmazane kawałki ludzkich dusz i liście. Męczę się. Do oczu napływają mi łzy i czuję niemiłe ssanie w krtani. Nie zatrzymuję się. Biegnę. Biegnę ile sił w nogach, aż nagle przed sobą widzę radość cielesną, małą i białą. Wszystko jakby zwalnia, tylko żyły na moich skroniach zdają się pulsować jeszcze mocniej. Nie mogę ruszyć się z miejsca. Maleńki kawałek uśmiechu na wycieńczonej murawie. Samotna piękność wśród spalonych traw, wątłego kształtu miasta i setek milczących trupów. Nie wiem czy wciąż krzyczę, lecz wydaje mi się, że usta mam otwarte. Biegnę. Stokrotka ginie pod podeszwą mojego buta. Nie chcę tu żadnych symboli szczęścia...

Już widzę twarze. Nie są to jednak ludzkie twarze. Ludzie tak nie wyglądają. To pewnie przez te oczy. Żądza kwi płonie w nich tak, jak we mnie płonie tęsknota za moim Mistrzem.

 

Za oczami - w tak bardzo nieokreślonym kolorze.

Za noskiem - niegdyś złamanym, teraz lekko przekrzywionym.

Za ustami - wąskimi, na których pozostał smak mojego pierwszego pocałunku.

Za brodą - nieogoloną, aczkolwiek nieostrą.

Za głosem - chłodnym środkiem między barytonem, a tenorem.

Za śpiewem - jego pokochałam najpierw.

Za śmiechem - tym szczerym, kojącym.

Za spojrzeniem - za które teraz, rzuciłabym energetyki.

Za włosami - drażniło Cię, gdy ich dotykałam.

Za ciałem - do którego przytula się teraz inna...

 

Napieram na wroga, niczym nieodpowiedzialna landrynka która myśli, że walcząc z samą sobą - zwycięży. Stoi przede mną moje lustrzane odbicie. Wokół nikogo i niczego nie ma. Za ten czas zdążyli pochować wszystkich. Tylko ta zmęczona murawa. Przytłacza. Tracę kontrolę. Przypominam sobie, że jestem tu, aby zabić. Przestrzeń czasu, w moim wyimaginowanym teatrze przybiera najróżniejsze oblicza. Raz są złe, innym razem jeszcze gorsze. Bez wahania wyciągam nóż i cisnę go w martwy punkt. W miejsce, gdzie chyba kiedyś miałam zlepek mięśni poprzecznie prążkowanych...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Dekaos Dondi 12.10.2017
    Pierwszy raz Ciebie czytam. Tekst - szybki - emocjonalny - zwarty -płynnie się czyta i do tego treść - a to się = *****
    P.S. ''Żądza krwi'' Z tą stokrotką ! Pozdrawiam.
  • colorless_love 12.10.2017
    Dziękuję bardzo, pozdrawiam serdecznie ^^
  • Dekaos Dondi 12.10.2017
    Sorry! Zapomniałem*****

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania