...

Rura w ziemi III — część IX

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (36)

  • KarolaKorman 20.09.2017
    ,,robotniczą rękawicę'' - roboczą
    ,, odnajdując druga parę wioseł'' - drugą
    ,,Nikt z nas nie opowiedział.'' - odpowiedział

    takie drobiazgi wyłapałam

    Kolejne szczęście w nieszczęściu :) okazało się w rezultacie, że olbrzym był znaną osobą, może Isobel go po prostu rozpoznała, albo miał być to test, a on wyczuł, że nie ma po co dalej kręcić :) Mowa była o jakimś wirusie, a mnie te wszystkie obrzydliwości dryfujące w wodzie przywołały na myśl jakieś wstrętne choróbsko. Z wielkiego dobry chłop. Gościnny, pomocny i nie głupi. Rzekłabym: takiego spotkać na swojej drodze to zaszczyt :) Pozdrawiam, gwiazdki świecą :)

    I nie myśl, że czytałam tak długo i flegmatycznie - musiałam iść z psami na spacer, bo żyć mi nie dawały :)
  • Canulas 21.09.2017
    Kurde z tą robotniczą, roboczą, to jestem very, srogo, przypośledzony. Nie wiem czemu. Dzięki miss K.K.
  • Ritha 29.09.2017
    "Do naszego uroczego krajobrazu dołączyły zgniłe połacie traw, a po kilkunastu minutach (Czytaj: może pięciuset przebytych metrach) także trzciny." - hm, w sumie to "czytaj" bym dała z małej, tak na moje oko

    "skacząc ze skrawka na skrawek lub maszerowaliśmy gęsiego wąziutką drużką." - uwaga, dróżka* od drogi, drużka od druhny ;)

    "- Chloephaga rubidiceps – rzekła. – Oznacza, Magelankę Rudogłową.
    Choć raz mogłem być miły.
    - A stojący na werandzie typ z flintą i lornetką, co oznacza? Chłopus Wkurwionus? Czy może, Miłos dla Gościus?
    Bardzo trudno wyplenić stare nawyki." :D

    Olbrzym, ze strzelbą pełniącą funkcję odstraszająco - dekoracyjną, przeżuwający ogóra i z tą całą paletą średnio estetycznych cech wizualnych, tylko mnie utwierdza w przekonaniu a propo godnego tworzenia przez Ciebie postaci.
    "Miał tylko dwa palce. Środkowy i wskazujący." - i jeszcze miał tylko dwa palce, lool

    "- Wiecie, że widzonc was z dala, pomyślałem, że to idzie grzebiń, kwiat i łopata? Takie mi sie cuda nieraz jawiom. (..) Raz chcieli poznać moje myśli i wzięli parowe żelasko. Ot tamtej pory nie wszystko mi się kojarzy." :D

    "- Nie, proszę pani. Kuriozum mojej postaci, zarówno jej przesycenie i przebarwienie zaczerpnąłem z twórczości Davida Lyncha. W myśl, że wizualna potworność i poskręcany umysł, wystarczą." - ahahaha, Isobel to bystra babka, zna się na ludziach. Barry miał zapewne w tym momencie interesującą minę.

    "- Kurwa, Jermain. Myślałem, że gramy w jednej drużynie.
    (Wyświechtane powiedzenie, którego często używam, chcąc wzbudzić w kimś poczucie winy. Zazwyczaj spełnia swoją funkcję, więc go nie zastępuję żadnym innym.)" - przypis tu robi dobrą robotę

    Fonetyczne przedstawienie gradobicia i rozmowy <kciuk>

    Kolejny etap podróży, tym razem łódką, wciąż wyraźne obrazy malujące się przed oczami podczas czytania, znaczy odpowiednio wpływa na wyobraźnię. Olbrzym odjechał bez słowa. Rura coraz bliżej. Boję się, że Barry zginie...
  • Canulas 29.09.2017
    Haha. Dobre. Błędy poprawię. Fajnie, że się boisz. Nieobojętny los bohatera, to największa z pochwał
  • Adam T 24.10.2017
    Zgadzam się, opowiadanie Dwight'a i gradobicie - bezcenne ;))) Sam Dwight również jak to typ interesujący. W ogóle fajna część, choć mamut i musiałem na dwa razy.
    Tak z ciekawości - ile stron wrzucasz jednorazowo?

    Psikusy:
    "...zachowywał się sztywnie." - napisałbym "sztywno", ale się nie upieram, z przyczyn oczywistych (jam nie literat).

    ...i ok, coś jeszcze widziałem, ale zamiast od razu skopiować, to czytałem i nie mogę teraz znaleźć. Pewnie jakaś pierdoła.
    Ciekawy fragment. Ciekawe opisy, w tym bardzo drobiazgowo o Dwight'cie.
    A prorpos atomówki przyponniał mi się film Powrót żywych trupów, w bardzo komediowej konwencji utrzymany, choć humor specyficzny. Tam w ten sposób zażegnano pandemię, ale tylko.do Powrotu żywych trupów II.
    No i jesteśmy coraz bliżej rury.
    Pozdrawiam ;))
  • Canulas 24.10.2017
    Masz rację. Dopiero na telefonie zobaczyłem, jakie to faktycznie długaśne. Że błąd gdzies poleciał - trudno. Może się kiedyś wyłowi.
    Jesteś już prawie na końcu. Towarzyszyłeś dzielnie, a że sporo dostrzegasz i umiesz to przekazać, spoko też dzięki Tobie poprawiłem.
    Tak więc: witaj prawie na końcu.
    Pozdrawiam
  • Adam T 24.10.2017
    Ok, ale ile tych stron tak standardowo wrzucasz na raz? Pytam z ciekawości, ja wrzycam max 3 strony.

    Potem czytam na telefonie, bo lepiej wtedy widzę błedy. Na dużym ekranie mnóstwo mi ucieka.
  • Canulas 24.10.2017
    Od trzech, do (jak mnie poniesie) siedmiu. Grunt, żeby skończyć w odpowiednim momencie. Jeśli opis będzie na półtorej strony, trudno wrzucić trzy. Średnia to pięć
  • Agnieszka Gu 28.10.2017
    " Bardzo ciężko zapalał jak stara fura." - czegoś mi tu brakuje. Jakoś dziwnie to zabrzmiało. Może kropki przed Jak?

    Lubię tą Isobel, szkoda że już tak blisko końca.


    "Choć raz mogłem być miły.
    - A stojący na werandzie typ z flintą i lornetką, co oznacza? Chłopus Wkurwionus? Czy może, Miłos dla Gościus?" - no i rechotałam znów dobrą chwilę ;)
    albo
    "Jeżeli ten monstrualny farmer chciał dać nam dowód swego szaleństwa, robił to zupełnie niepotrzebnie."

    Musze sobie zapamiętać, że zasiadając do twoich opowiadań, trza se wyciągnąć szczękę, coby ze śmiechu nie wypadła ;)
  • Canulas 28.10.2017
    Kurde. Ty możesz tam mieć rację. Wieczorem albo jutro pomyślę, bo faktycznie dziwnie brzmi.
  • Zaciekawiony 24.12.2017
    "Czy koncepcję na tę rozmowę wyniosłeś z Nietschego albo Gotghego?" - Goethego jeśli już. A jeszcze lepiej z umlautem.

    "Dwight miał łódź, w rodzaju, wysłużona, lecz sprawna, którą gotów był nas przewieźć..." - proponuję załatwić to w formie:
    "Dwight miał łódź w rodzaju: "wysłużona, lecz sprawna", którą gotów był nas przewieźć..."
    albo jeszcze lepiej:
    "Dwight miał łódź - w rodzaju: wysłużona, lecz sprawna - którą gotów był nas przewieźć" - W końcu określenie typu łodzi jest tutaj wtrąceniem.

    "przewieźć, aż do Garson" - nie jestem pewien, czy tutaj powinien być przecinek. Dalszą część trudno nazwać zdaniem podrzędnym, w takiej sytuacji "aż" nie jest spójnikiem. Porównaj z:
    https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/przecinek-a-az;15897.html

    Piwnica w domu na mokradłach?

    "Nie mniej" - niemniej

    "Wypłyneliśmy" - wypłynęliśmy

    "Kiedy wszyscy byli już na brzegu[,] Dwight rzucił nam rzeczy"

    W poprzednich częściach praktycznie nie było co wytykać (a przecież nie można ciągle tylko chwalić i chwalić), tutaj widzę, że wcześniejsi komentujący nie byli zbyt aktywni, toteż obstawiam, że jakieś literówki i przecinki mi umknęły. Gdy tekst dobrze się czyta, trudniej takie rzeczy zauważać, a jak kiedyś już pisałem, wytykam raczej na wyczucie.
  • Canulas 08.04.2018
    Zaciekawiony - Twoje rady nie poszły na marne. Właśnie edytuję. Wszystko zmieniam jak trza. Dzięki.
  • Canulas 24.12.2017
    Tak mega dokładnie atomizowała Lucinda. Nie skończyła, więc na pewno są.
    Zawsze są :)
  • Okropny 27.12.2017
    Długo nad tym myślałem. Taki buc nie mógłby mieć jackhammera. Sorry.
  • Canulas 27.12.2017
    No jakby nie mógł, jak miał. A czemu by nie mógł? Bo buc?
    Uchyl rąbka "poza przeczuciowego". Jak będzie solidny, to mu na procę zamienię. Ja ze zmianami w tekście problemó nie mam. Się kurczowo nie trzymam.
  • Okropny 27.12.2017
    Pancor Jackhammer, poza rolą w Max Payne, nie wyszedł poza etap prototypu. Bardziej by temu dziadowi pasował jakiś sztucer w stylu garanda, nie wiem, jak strzelba koniecznie, to nie taki wyjebany automat.
  • Okropny 27.12.2017
    A jak wyjebany automat, to raczej Saiga.
  • Canulas 27.12.2017
    No i to rozumiejet. Obadam.
    M1 Garand, to najcudowniejsza broń na tej włochatej planecie. Prędzej umyję kopyta w domestosie, niż jakiś trzecioplanowy wsiok z opka go dostanie.
    Ale po tej "dopowiedzi" patrzę na sprawę pod kątem: "Kurwa, chyba cuś zmienię".
    Dziękuję.
  • Okropny 27.12.2017
    Nie ma za co, man
  • Canulas 08.04.2018
    Okropny - chłopcze - uprzejmie donoszę, że se wziąłem na cyce Twe rady i przemianowałem na shotguna.
  • Okropny 08.04.2018
    Canulas posłusznie melduję, że przyjąłem.
  • Canulas 08.04.2018
    Okropny - ja Ci tu już z 5 wiaodmosć wysylam (w skali tygodnia) żebyś miał poczucie, że Twe analizy, mimo że cztery miesiace temu, nie poszły na marne. Po prostu działam wolno, ale metodycznie.
  • Okropny 09.04.2018
    Canulas nie widziałem chyba poprzednich!
  • Canulas 09.04.2018
    Okropny - no ok. Nie apelowałem o to, byś widział. Ot, uznałem za zasadne nadmienić jednym słowem, że rzeczy dane mi pod rozwagę - rozważam. Że nie poszło to w piździec na wieczne "nigdy".
  • Okropny 09.04.2018
    Canulas no to na przyszłość, kurwa, apeluj gdzieś, żebym widział. Spamuj mi pod jakimś tekstem czy coś
  • Okropny 09.04.2018
    Canulas poza tym, przeleciałem rury od jedynki do tej i raz się odniosłeś, rureczniku
  • Canulas 09.04.2018
    Hmmm, nie no. Odnosiłem się na bieżąco. Tera tylko akcentuję, że poprawiam.
  • Okropny 09.04.2018
    Czyli nie 5 przez ostatni tydzień?
  • Canulas 09.04.2018
    Okropny, nie no - nie dezw było nawet więcej, ino adresatów (pomocników) kilkoro. Ale idąc w micro-drobiazgowość mogło nie być tyle. Kilka to były zwykle komentarze, ale po 4-miesięcznym czasie, co też uważałem za godne odnotowania.
    Zara ja całą serię przejrzę i obadam czy Ty tak brawurowo odpisujesz
  • Okropny 09.04.2018
    Canulas i poinformuj mnie pod jakimś tekstem
  • Canulas 09.04.2018
    Chwilowo pracuję niestety
  • Okropny 09.04.2018
    Jak śmiesz
  • Canulas 09.04.2018
    Pewnie temu, żeby mieć na takie zachcianki jak jedzenie i opłaty.
  • Okropny 09.04.2018
    Pisarz, a pracuje. Wstyd!
  • Okropny 09.04.2018
    Okropny ale zaraz...
  • Canulas 09.04.2018
    Pisarz - mocne słowa i jakże na wyrost

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania