...

Rura w ziemi III — część XI

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • KarolaKorman 23.09.2017
    ,,- O to, do czego doprowadziła wolność, '' - jeżeli to dalej mówi Indianka, to piętro wyżej jako ciągłość jej wypowiedzi

    Mam nadzieję, że opiszesz trochę co Barry ujrzał. I okazało się, że Indianka prowadziła Barrego na pewną śmierć, a sama wpadła w jej sieci. Taki los, pokrętny :( Tak, Eskimos wykazał się odwagą, ale z kim walczył i po co skoro od początku wiedział, że musi być jakaś ofiara. Padło na jego Panią. Pewnie gdyby wiedziała, że tak to się ma skończyć, szła by w przeciwną stronę, a nie brnęła w tę. 5 :)
  • Canulas 23.09.2017
    Eh, jak widać, fabularnie wszystko odgadłaś iście celująco. Co przewidywałaś - tak było. Analizy przyczynowo-skutkowe, zacne.
    Pozdrawiam
  • Ritha 01.10.2017
    "- Wiem – odparła i zobaczyłem, jak bardzo bliska jest płaczu.
    - Posłuchaj mnie. Teraz pewnie tego nie zrozumiesz, ale twoje poświęcenie nie będzie zmarnotrawione. Staniesz się nieśmiertelny. Będziesz ikoną." - to chyba nie powinno być niżej (ta druga wypowiedź) skoro to dalej mówi Isobel

    "Spostrzegłem, że Miro kładzie dłoń na kaburze i pokręciłem przecząco głową. Nie było sensu. Emilio stał zaraz za nią." - kocham Miro, ma jaja i uczucia

    "- Pewnie bym ci przyklasnął, gdyby nie to, że to ja mam iść na ten chwalebny ubój. A to, że za dwieście lat banda jaskiniowców będzie mnie rysować po jaskiniach, wisi mi kalafiorem." xD

    "Zastanawiało mnie, czemu Miro się w ogóle nie odzywa. Czy aż taki nieważny dla niej byłem? Palahniuka mogłem zrozumieć. Nie bardzo wiedział, co się dzieje i chciał się tylko wydostać z tego cały. Ale ona? To przykre, że nic nie mówiła. Bardzo przykre." - już nie kocham Miro :/

    Dobra, nie będę kopiować. Zrekompensowała się. Ostateczna wersja - Miro jest spoczi.

    "Jej twarz poprzecinały wstęgi tuszu do rzęs. Gdyby Braveheart był „Emo”, mógłby podobnie wyglądać." - Can... zdania zacne, ale z logiką gorzej :p Po tylu dniach, taplaniu się w błocie, podróży łódką w gradzie itp. już krzty tuszu by nie miała. Chyba, że ma maskarę w kieszeni i sobie nareperowała make up międzyczasie ;)

    "- Zastrzelę panią – oświadczyła, pociągając nosem – Zabiję." - jest słodka <3 ps. Kropeczka po "nosem", albo "Zabiję" z małej, albo coś.

    "Tamta się uśmiechnęła. Jak w świecie płonących aptek i nieżyjących dentystów można ciągle posiadać białe zęby?" :D

    "- Widzisz sam, Eskimosie – rzekła z nostalgią Isobel – Nigdy nie powinniśmy byli wracać do gór." - Isobel + kropcia

    "Nowy, obcy głos. Męski." - lakoniczność, ubóstwiam

    Bix!!!

    "Emilio ciągle siedział na ziemi z taką miną, jakby zupełnie nie znał ludzi, z którymi przyszło mu tak długo przebywać." :D

    "Eskimos wymachiwał nożem, atakując wyimaginowanego przeciwnika, choć jestem pewien, że dla niego był jak najbardziej realny. Chyba starał się osłonić przed czymś swą Panią. Niczym ostatni gladiator. Do końca wierny." - postać Eskimosa jest na swój sposób fascynująca

    I końcówka jak zwykle w punkt. :) Podoba mi się jak to poprowadziłeś. Nadal klimatycznie. Nie będę powtarzać, gdyż poziom utrzymany :)
  • Canulas 01.10.2017
    No, tu już błędów napieprzyłem. Pozapominałem i w ogóle.
    Bardzo możliwe, że z tym "Braveheart emo" masz rację. Nawet na pewno masz.
    Zabieg jednak mi się niezwykle widzi i se wymyślam, czy wstawiam na dzban, że przecież sklepy po drodze i nikt raczej nie kradnie kosmetyków. I by mogła i w ogóle. Ale to taki szmugielek, bo masz tu trochę racji. Póki jednak nie wpadnę na to, co z tym zrobić, to zostawię jak jest.
    W ogóle dziś jakiś zjebany jestem. Rozwydrzony z pretensjami do świata. Nie wiem czemu.
    W każdym razie, dzięki bardzo za pomoc i sorry, że się nie pochyliłem, rzetelniej, ale patrz: "zjebany" i " pretensje do świata".
    Ave
  • Ritha 01.10.2017
    A tam napieprzyłeś, i tak mniej niż standardowo ja bycolów trzaskam. :) Olej ten tusz, tak tylko chciałam błysnąć kobiecym punktem widzenia :D (nam się po prostu bardziej takie rzeczy rzucają w oczy). Współczuję zjebania :( No i nie musisz się pochylać bardziej, ej, moje rozbudowane kom. nie obligują do rozbudowanych odpowiedzi (!) Żegnam tymczasem, gdyż mam randkę z Marco, i z Albertem xD Baj
  • Canulas 01.10.2017
    Ano baj. Już mi lepiej, bo się nażarłem. U mnie to tak działa. Nawet, jakby mi nogi ucięło, to jakbym się nażarł, byłoby git
  • Ritha 01.10.2017
    Widzisz jakiś nieskomplikowany w obsłudze :D Piramida potrzeb przede wszystkim :)
  • Adam T 25.10.2017
    "O to, do czego doprowadziła wolność..." - kurde, tyle oczu to widziało, nie powinno być "Oto, do czego..."?

    No i fajnie, my chcemy naprawić świat, więc zasuwaj do rury. I to jeszcze, kto to mówi! Zaskakujący obrót sprawy. Chociaż skończyło się lajtowo, bo już się zpodziewałem jakichś zmasowanych elementów przymusu, np. obetniemy ci wszystko co wystaje, żebyś miał w środku więcej miejsca ;))
    No, zaskoczenie. Fajnie.
    Pozdrawiam ;))
  • Canulas 25.10.2017
    Haha. Twój pomysł też dobry. W ogóle, ciekawy koncept z tym: "Wszystko, co wystaje"
    I masz rację. Tyle osób widziało, ale... najciemniej pod latarnią, podobno.
    Thx, bardzo
  • Agnieszka Gu 29.10.2017
    No to mnie zaskoczyłeś. Myślę, dojadą tu, wywrócą to miejsce do góry nogami (znaczy: wysadzą, zasypią, obrócą w perzynę itd.), no diabli wiedzą. A tu taki zwrot akcji. Super.
  • Margerita 07.05.2018
    pięć Jeśli ja dobrze przeczytałam to ta Indianka, która najpierw go zawiozła do szpitala teraz każe mu z powrotem wejść do dziury. Oni są chory psychicznie każąc mu w taki sposób się poświęcać
  • Canulas 07.05.2018
    Nooo, pięknie. Dokładnie Marg. Jestem zaskoczony. Cieszę się, że tak ogarniasz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania