rytmiczanka niskobaryczna
pada
a pani tańczy w sukni pod światłem latarni?
tylko w stroju z diamentowej wody?
kiedy ja w ubraniu czarnym bo czarne
są wszystkie koty
i stare i młode.
zapraszam do ruchu bo chłodek
i raz
i pas
i krok na trzy czwarte
mały dąs
i pląs
czas tańca jest warty
i w bok
i skłon
krążymy zmysłami w poświacie
i hop
i skok
w ciał krótkiej apassionacie
zapragnąłem tak ciągle bez tchu
toczyć grę na parkiecie trawiastym
zerwać suknię już trochę za ciasną...
i ciach
koniec snów
Komentarze (112)
xD
Dzięki Sowo :)
Będzie dobrze, Ewa. To wiersz rymowany, więc trochu można sobie więcej pozwolić :)
Czasami trzeba niekonsekwentne zastosować interpunkcję.
Tu wyraźnie trzeba było zaznaczyć, że to są pytania, bo inaczej trochę głupota by wyszła.
Tylko pretekstu potrzebuje...
3,5,7...
Tu by pasowało :/
To jak zwykle atak fanów, którzy doceniają talent i warsztat :)))
Dzięki za wizytę.
Pozdro.
A tak poza tym, czekam wciąż na przeprosiny.
Wypierrrr dzielaj stond lamusie, bo już rzygam na twoje zaczepki.
puszczyk, odnoszę cholerne wrażenie, że to ty stoisz za Halmar.
Jesteś aż sfrustrowany?
Obciągnij sobie i idź spać.
Cokolwiek.
Uważam, że jesteś chory psychicznie. Że Halmar, to ty. Tworzysz terakotową armię, by dać sobie poczucie wsparcia. Ale to ciągle ty i ty. Piszesz sam ze sobą.
Gdyby nick Halmar był dla ciebie drugą osobą i w dodatku uciążliwą, dawno coś byś z tym zrobił.
Dajesz otoczeniu złudną wizję puszczyka maczo, którym interesują się kobiety.
Nikt się tobą nie interesuje puszczyk, bo jesteś zjełczałym masłem, spleśniałą śmietanką.
Ale chój z tym.
Nie rób z siebie błazna, bardzo cię proszę. Jesteś zbyt inteligentny, i to twoja główna zaleta, żeby robić wokół swojej osoby śmieszne zamieszanie.
Wartość, którą posiadasz, czyli wiedza, może przynieść korzyść innym.
Daj z siebie to, co masz Najcenniejszego, nie bądź wałkiem, bo żal patrzeć.
Wszyscy byliśmy piękni i młodzi. To przeszłość.
Pogódź się z tym.
I pisz.
Bo to robisz najlepiej.
I nie rób szopek.
Miłwgo dnia.
kim jest Halmar większość ludzi tu wie.
Ty też powinnaś, bo dziewczę było też i tam, gdzie udało mi sie uroczo Cię wyjebać za chamstwo. I choćby stamtąd powinnaś znać, bo sama wyleciała (nie dzięki mnie, ale wtedy Mirusia lubiła).
Pieprnij się w dekiel Aisk i zwyczajnie odwal.
Rano bierz leki.
Ależ pojebów tutaj.
I teraz jest mi przykro, że taki cham z ciebie wyłazi. Nawet miłości nie potrafiłem uszanować, ani pamięci po niej.
Wstydź się. I daruj już sobie opowieści o moim wariactwie, bo to ty doprowadziłes mnie do skraju załamania. I ponad pół roku depresji, z której dopiero wychodzę.
Łatwo śmiać się z wariatki? Którą ponoć kochales?
Napisałam jedno zdanie. Jedno.
Po tym, jak słodko mizdrzyłeś się ze szczepanem, napisałam coś w rodzaju, żebyście w ślimaka nie uderzyli...
To nie było chamskie.
:-/
:-/
:-/
: /
:-/
:-/
: /
I chamska do bólu.
Wiesz gdzie...
Mam poczcie estetyki, a twój stan psychiczny może być wynikiem jakiegoś zarażenia (np. syfilis).
Po co mi to?
Po tym, co tu wyprawiasz, to na pewno masz szereg różnych schorzeń i zaburzeń.
No, biedny jesteś.
Smuteczeg...
:(
To najwyraźniej reemisja choroby.
Ta ma okresy utajenia i rzuty.
Ogólnie za bardzo mnie to nie interesuje.
Tylko jest syf.
Przeszkadza mi to.
Najzwyczajniej w świecie.
Chciałabym, żeby była inna atmosfera.
Bez syfu związanego z piszczykiem.
:(
O kulturze nie wspominając.
Ty sama sprawdź, czy nie jesteś wirtualnym bytem, bo się rzadko podobnie popieprzony przypadek trafia
I właśnie robisz syf u Puszczyka.
Koleżanka już była..
Wariatkom nigdy nie odpuszczam.
Jedną tylko olewam, bo ta odleciała całkiem.
Wstydź się.
Taka franca chamska jak Ty nie potrafi tego zrobić, a ja miałbym?
Puknij się w dekiel.
Spleśniała śmietanko :-/
Hahaha
Patrz, ile jest prac bez jednego słówka nawet!
Weź się za coś pożytecznego.
Spleśniała śmietanko.
Kolejna osobowość spleśniałej śmietanki?
Hahaha
Muszem iść, albowiem nie mam czasu :(
Siedzem we robocie :(
Nie piszcie już niczego do mnie.
Spleśniałe śmietanki :-/
Tylko tutaj mogą egzystować tak psychopatyczne przypadki.
Wszędzie, ze swoimi klonami, nickami, konfabulacją, kłamstwem, jątrzeniem i oszustwem?
Mam cię serdecznie dosyć teraz i na wieki wieków.
Amen.
Niech dotrze do tego twojego pustaka, że cię kochałam. Nigdy nie zrobiłabym niczego przeciwko tobie.
Nawet teraz, chociaż już mi wisisz. Przez wzgląd na to, co nas łączyło. To się nazywa kultura osobista.
Niech dotrze do tego twojego pustaka, że cię kochałam. Nigdy nie zrobiłabym niczego przeciwko tobie.
Nawet teraz, chociaż już mi wisisz. Przez wzgląd na to, co nas łączyło. To się nazywa kultura osobista.
Niech dotrze do tego twojego pustaka, że cię kochałam. Nigdy nie zrobiłabym niczego przeciwko tobie.
Nawet teraz, chociaż już mi wisisz. Przez wzgląd na to, co nas łączyło. To się nazywa kultura osobista.
Nie istniejesz po tym wszystkim, co zrobiłaś mnie i ludziom mi bliskim.
Dość kłamstw, obrzucania gównem, szczucia na mnie wszystkich i robienia z siebie ofiary, podczas gdy jesteś klasycznym przykładem modliszki, która zżera również otoczenie.
NIE ISTNIEJESZ. Zapamiętaj i znikaj wreszcie z mojego i innych życia.
Hahahaha
Nie do tego zostały powałane portale LITERACKIE.
Może byłoby inaczej, gdyby było PW.
Ale pośmiać się można.
Nie odpowiadałem na żadne zaczepki i nawet nie używałam nicku Hal.
Weź się w końcu ogarnij, bo już na tym portalu przetrenowałem zainteresowanie moim łóżkiem i zawartością majtek.
Widzę, że następna w kolejce.
Niewykluczone, że byłabym wśród petentek...
Jednak na chwilę obecną nie przejawiam zainteresowania :)
Żadnego :)
Null :)
Empty :)
Hahaha
No, przynajmniej jest wesoło.
Tylko nie bardzo o taką wesołość mi chodzi...
Zobaczymy czy puszczyk przejawi zainteresowanie.
Hahahahahahahahaha
Hahaha
Ale nie moja brocha. Lubisz być oszukiwanym, twoja sprawa.
Ale wiedz, że karma powraca.
Nie podbijaj tematu i nie nakręcaj zjawiska.
Wszyscy zainteresowani pamiętamy co się działo.
Nie życzę nikomu tego, co przeżyłam. Ale nie cieszcie się, wychodzę na prostą.
Dość mam twojego, zrytego beretu, który od 2 miesięcy tylko obraża, szkaluje, kłamie, konfabuluje, wytyka choroby, rozjeżdża prywatne sprawy i szczuje innych.
Weź się za porządne leczenie i idź już stąd.
I martw się o własny sąd w niebiesiech, bo tam cie podsumują właściwie.
Własnie dlatego, że tak namolnie ją przekonujesz, to nie uwierzy.
I ma swój rozum i pamięć.
Ja jej nic nie mówię.
Idźże gdzie indziej, abym twojego nicku nie widział.
Jest tu wiersz Ewy, to tam jej próbuj wodę z mózgu robić.
I nie waż się mówić mi o leczeniu. To ty i twoja pożal się Boże przyjaciółka doprowadziliście mnie do tego stanu. Oj, policzy się z wami los.
Sprawiedliwość ci wymierzą w niebie, wariatko.
A Igalala wie, kto ją bronił, jak się na nią rzucili jak wściekłe psy, oskarżając o oszustwo. Nie ty ją broniłeś i nie twoja pożal się Boże przyjaciółka. Nie ty się narażałeś. Nie ty nadstawiałeś dupę. Więc racz nie wypowiadać się w imieniu Igilali, bo robisz z niej w ten sposób bezwolną marionetkę. Nie masz prawa za nią mówić.
Nie byłem pod żadnym, Twoim gniotem i nie odpowiadałem na żadne kłamstwa, oszustwa i rzucanie na mnie błotem.
Dość i wynocha ode mnie.
Będę, gdzie chcę być. Przez pół roku nie byłam nigdzie, teraz mogę być wszędzie.
Nie dodawaj sobie animuszu tekstami o oknie i drzwiach.
Smutne, że kiedyś żywiłam wobec ciebie uczucia. A ty, pan profesur, literat na dokładkę, traktujesz mnie teraz jak zwykły cham.
Obsypuje kobietę kwiatami zerwanymi z klombów, zaprasza do wykwintnych, drogich restauracji McDonalda, komplenentuje wybrankę ciepłymi słowami: jesteś taka zwinna, to skocz po piwo?
No, jaki? Weź powiedz :)
Słabo jednym słowem.
Czyżby?
Szkoda że różnicy nie widać.
Licho ze mną (((:
Niemniej uznałem prawo do własnego odbioru, choć byłem zdziwiony dosadnością oceny :)))
Spójrz, ile osób odeszło z mojego portalu po tym, jak Cię wsparłam.
Zaryzykowalam bardzo dużo, żeby uratować Twój honor. Ale zrobiłam to, bo PRAWDA jest najważniejsza.
Dla Ciebie nie?
To twoja tajemnica.
Zapraszam.
Dzięki.
Apasjonata gryzie, bo pierwotnie było co innego, bo wiersz był dedykowany i na kolanie zmieniłem ten wers.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania