Rzeka rybna

W rzece był wysyp ryb. Taki zwykły jak zawsze. Ryba na rybie. Okoń na sumie itd. I tak sobie płynęła rzeka rybna. Chyba. Tyle tego było, że widoczność była znikoma. Wyglądało to jak rybi basen dla ryb zrobiony z innych ryb. Fajny widok w sumie. Górale się zbierali i fotografowali piękno natury. Ci bardziej januszowaci przychodzili z sieciami i łapali co się dało. Wiadomo, jak coś jest za darmo to trzeba korzystać. Byli też tacy spryciarze, którzy spali na rybach i gnili razem z nimi. Takie tam darmowe hamaki. Jeden nawet bawił się w Jezusa Chrystusa Zbawiciela Świata i chodził po wodorybach. Tak to się utrzymywało przez kilka dni. Ryb robiło się coraz więcej. Stare gniły i opadały na dno, a nowe wychodziły wyżej. Piękno natury. Śmierdziało tylko trochę, ale jakiś rumun sprzedawał maski z tynku, więc tak źle nie było. Znaczy prawie. Po kilku dniach przyszli wszechnaukowcy i nakazali zakończenia tego procederu. Bo ekologia, bo środowisko, bo ryby cierpią. Oczywiście wzbudziło to falę protestów. Górale i rumuni przez kilka dni toczyli równą walkę z uczonymi. Zamieszki zakończono dnia trzeciego. Zaczęło wtedy brakować najpotrzebniejszych zasobów. Dokonano zbiorowego samobójstwa, a ocaleni dostali się w ręce NFZ. Naukowcy przejęli wszystkie stragany i przyczółki. Pyli kawę i dyskutowali o rybach. Trwało to tydzień. Po tym czasie ryby zaczęły znikać, a powietrze wreszcie było zdatne do oddychania. Problem rozwiązał się samoistnie, więc uczeni uciekli do lasów. Tak więc rzeka się oczyściła, a wszyscy zwiali. Piękno natury. Ta.

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Violet 27.03.2017
    Ta... Niewiele zrozumiałam, odniesienia nie znalazłam, choć się starałam... Więc dam 3+ czyli 4, za wprowadzenie mnie w stan konsternacji.
    Pozdrawiam.
  • Pan Buczybór 27.03.2017
    Spokojnie. Ja też niewiele zrozumiałem, choć czytałem z pięć razy.
  • Violet 27.03.2017
    Pan Buczybór to ulżyło mi, uff... ;)
  • Ritha 27.03.2017
    Jestem anonimkiem, co dał 5 :p Lubię taki potok słów, które kotłują się ni w 5 ni w 9, ale wszystko wokół jednego tematu, a nigdze tak nie śmierdzi jak w rybnym.
  • Pan Buczybór 27.03.2017
    W rybnym nie byłem. Ryby kupuje w biedronce.
  • Pasja 27.03.2017
    Wiesz w tej rzece to była Sodoma i Gomora, wszyscy na kupie spółkowali dopóty, dopóki NFZ nie wycofał pigułki antykoncepcyjnej. I wtedy powstała zupa rybna prosto z rzeki. Biedronki też były. Pozdrawiam 5
  • Pan Buczybór 27.03.2017
    Ciekawa interpretacja. Zapamiętam ją
  • AndreaR 27.03.2017
    Rybny misz-masz :)
  • Adam T 28.03.2017
    Ryba też Zbawiciel :)) Bardzo Pozdro, Panie Bucz :))
  • Marian 28.03.2017
    Trochę dziwny tekst, ale OK. Pisać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej - że tak sobie pozwolę strawestować treść pewnej piosenki.
    Uwaga: Rumuni to nacja, taka sama jak Polacy i pisze się ich od wielkiej litery.
  • Pan Buczybór 28.03.2017
    A wiem, jednak w tym tekście to zabieg celowy.
  • Marian 28.03.2017
    No, chyba że tak :-)
  • fanthomas 29.03.2017
    Bo dobra ryba nie jest zła. 5
  • Szalokapel 11.04.2017
    Ciekawy tekst. Udana gra słów. Wprowadzała mnie momentalnie w obłęd. Dobra robota.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania