Sacramento in specie
Wiosną
najpiękniejsze są
dziewczynki
od komunii świętej
oblubienice pana
który umarł
za ich grzechy
na krzyżu
z lukru.
Nic nie wiedzą
o obrotach ciał
i dlaczego się kręcą
jak błękitne obłoki
w obłędnych sukniach
na kole
pobłąkane -
o włosach upiętych
- w spiralne ustroje.
O kręcą się! Wirują!
W tiarze i w koronie
co zżyna białe czoła
znaczone gorącym popiołem
i unoszą wiotkie ramiona
obnażając białe pachy
w których gniazdo już wije gołąb.
Kręcą się! Bujają
to unoszą się
z kolan
i zanosząc się wołają
że przyjęły w siebie
jego ciało
a krew
była słodka jak cola!
Zanurzone w lustro
macają po szorstkiej koronce
krochmalonej duszy
która ciśnie im piersi i płonie
i na próbę
składają niezdarnie
utkane z białej materii dłonie
rozpierzchnięte we wszechczerni
Wirują, wiercą się, wierzgają
ujeżdżają jarmarczne konie
i znudzone
żują baranie ciało.
A z każdym kęsem język im cierpnie
grabieją bielone dłonie
i nocą majaczą
w gorączce
o pasji
w galopie
na galaktycznym ogonie.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania