Fajny tekst. Schabowe z innej perspektywy. Lubię takie wizje. To dobrze?
Tylko trochę bez sensu był początek i koniec, bo na początku napisałeś, że dziś na obiad schabowe, a na końcu, że jednak musi to postać w panierce do jutra. Po czym bohater poszedł spać. Po południu? No dobra tez tak chodzę, ale nieważne. Ja bym to poprawiła. Chyba, że miało tak być. Ale wątpię. Ale i tak daje Ci 5
Rzeźnicko - gastronomiczny tekst, no, no... Jeden błąd, jeśli była już martwa, to krew nie mogła się lać. Dziękuję za nominację, mam nadzieję, że zdążę coś napisać. Gdybym była głodna, to pewnie dałabym 5, atak daję 4.
Nic nowego na Ziemi. Cesarz J.B. Bokassa nie ukrywał tego, że je ludzkie mięso, a przysmakiem były ponoć piersi młodych kobiet. Tak było raptem kilkadziesiąt lat wstecz... Ja mam uwagę dotyczącą panierki ze zmiksowanego dziecka, to nie jest właściwie pojęcie. Bardziej pasowałoby: zalewa, zaprawa, marynata, macera itp. Oczywiście po dodaniu do tego "farszu" jakichś przypraw ubogacających smakowo. Młody człowiek może tego nie wiedzieć, jednak warto być przygotowanym na taką ewentualność konsumpcyjną:-))
Przyznam ci to było chore, powiem nie kulturalnie moje pierwsze słowa ''Ja pierdole''. Ale tak poważnie nieźle :D Tu jest taka prawdziwa wizja psychopaty nie to co w innych tekstach gdzie można się zastanawiać dlaczego to robi (tu się nie zastanawiam że jest chorym sukinsynem) :) Pięć Buczbórze :D
Komentarze (10)
Tylko trochę bez sensu był początek i koniec, bo na początku napisałeś, że dziś na obiad schabowe, a na końcu, że jednak musi to postać w panierce do jutra. Po czym bohater poszedł spać. Po południu? No dobra tez tak chodzę, ale nieważne. Ja bym to poprawiła. Chyba, że miało tak być. Ale wątpię. Ale i tak daje Ci 5
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania