Sen
Księżycowej góry wierzchołkiem stoku
palcem poruszając gwiazdy przychodzisz.
Twarzy snu roześmiane oblicze
przesyłasz na myśli rozczochranych pole.
Zmartwień sile zawracać rozkazujesz
na środku fioletu morza wzburzonego.
Włosami drogę marzeniom oświetlasz,
by stać się słońca promieniem u kresu...
I zniknąć wilgotnym powietrza porankiem -
jawą sie stając popołudniem każdym.
Komentarze (4)
by stać się słońca promieniem u kresu... senna droga którą idziemy, by u bram świtu stanąć przed wezwaniem dnia.
Pozdrawiam serdecznie 5:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania