— I do not know — Neurotyk odparł łamaną angielszczyzną.
Zdanie powiedziane łamanym językiem jest wtedy, gdy zdarzają się w nim słowa z innego języka użyte tam w celu zastąpienia tych słów, których nie znamy. Tu mamy sam angielski. Chyba że I to i, ale wtedy mamy "I nie wiedzieć", co nie ma sensu.
— Kierownik to obiekt żartów. Nie muszą się trzymać kupy, Poza tym Near to pi…, a N. był spoko —
Boże, ja tak napisałam, a Ty mnie nikt mnie nie poprawia. ;_; L. I bez żadnej kropki, po co ją tu dałeś?
— Karo, weź kaczuszkę — neurotyk zareagował.
Kurde, wyjdę na taką, co się czepia, ale... neurotyk? Serio? No teraz odniosłam wrażenie, że nawet nie poprawiałeś tekstu. :C
Nie śmieszyło mnie, bo nie dałeś nic od siebie, to niemal kopiuj wklej. :C A szkoda, bo jesteś dobry, a tak to taka ledwo ledwo dwójeczka.
Moni ale sobie poćwiczyłem formatowanie dialogów, zawsze miałem z tym problemy, a tak mogłem formatować wpisy na forum w dialogi, to nie takie łatwe:) Ja był za to dał 1:)
Tzn. są tylko osoby, które brały udział w dyskusji tej na forum, to chyba wszyscy, które wymieniłem tu:) Oprócz Ciebie, bardzooo dużo osób też nie brał udziału czynnego i nie ma ich :) A poza tym, nie wiadomo, czy mnie nie zbanują koledzy i koleżanki za to:D
Witam Cię przyjacielu! Niestety Virgil się zawiesił, mam pomysły, szkice dialogów, ale muszę w końcu się zmobilizować. Jedno jest pewne – mam sporo materiału i przygód Virgila w głowie :)
Neurotyk No ja czekam cierpliwie i mam tylko nadzieję, że się doczekam. Ja ze swojej strony z dumą informuję, że poszedłem za twoją radą i przygotowuję właśnie drugą część przygód Franka Wilsona ;)
Nazareth wow! Twój bohater - u mówię to jak najbardziej szczerze- jest intrygujący, interesujący, a całe opowiadanie na klimat BARDZO DOBRZE rokujacy, Jeżeli napiszesz zbiór opowiadan o przygodach Franka Wilsona, powinieneś pójść z tym do wydawnictwa, szczerze. Nasz lekkie pióro, takie awanturnicze z domieszką dygresji nt. życia, zawierasz niebanalne spostrzeżenia i przemyślenia;)
Neurotyk Dziękuję ci bardzo, naprawdę nie spodziewałem się takich peanów na swój temat ;p Wiele to dla mnie znaczy szczególnie od ciebie. Chciałbym mieć więcej czasu na pisanie, odrobina samodyscypliny też by pewnie nie zaszkodziła. Tak czy inaczej, to co powiedziałeś jest bardzo motywujące, aż chce się dalej pisać :D
Nazareth, o ja już czekam na kolejną część, jestem ciekawy: miejsca akcji, nowych informacji o cechach głównego bohatera, szczegółów z przeszłości, które powodują, że zachowuje się w konkretny sposób i podejmuje dane decyzję. Czekam też na kolejne dygresje na temat ludzi i życia, bo i czekam ba nowego bohatera, który oczarował by mnie tak jak drwal z części pierwszej:) Pisz, pisz, pisz, stwarzaj światy niestworzone;)
O-Ren Ishii się załapała, a ja się uśmiałam. Byłam tu wcześniej, ale nie dokończyłam. Nie dawało mi żyć Zycie Marii i musiałam tam wstąpić i trochę mi to zajęło, ale wróciłam. I powiem, że humorki wam dopisywały, a Twoje Neurotyku dopiski są fantastyczne, 5 :) I czekam oczywiście na kontynuację :)
Komentarze (37)
P.S. psychopata to też chory psychicznie ;)
Zdanie powiedziane łamanym językiem jest wtedy, gdy zdarzają się w nim słowa z innego języka użyte tam w celu zastąpienia tych słów, których nie znamy. Tu mamy sam angielski. Chyba że I to i, ale wtedy mamy "I nie wiedzieć", co nie ma sensu.
— Kierownik to obiekt żartów. Nie muszą się trzymać kupy, Poza tym Near to pi…, a N. był spoko —
Boże, ja tak napisałam, a Ty mnie nikt mnie nie poprawia. ;_; L. I bez żadnej kropki, po co ją tu dałeś?
— Karo, weź kaczuszkę — neurotyk zareagował.
Kurde, wyjdę na taką, co się czepia, ale... neurotyk? Serio? No teraz odniosłam wrażenie, że nawet nie poprawiałeś tekstu. :C
Nie śmieszyło mnie, bo nie dałeś nic od siebie, to niemal kopiuj wklej. :C A szkoda, bo jesteś dobry, a tak to taka ledwo ledwo dwójeczka.
Żartuję oczywiście. Jest spoko. Następnym razem wołać mnie do gownianych rozmów :(
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania