Mam wrażenie, jakby takie pseudoteksty zaległy się, niczym zaraza na tym portalu od jakiegoś czasu. Bez obrazy Marg, ale takie coś to rzeczywiście gówno do potęgi.
Tytuł mnie zaciekawi. Treść pokazuje, że towarzystwo w jakim się poruszasz ma na Ciebie zły wpływ. Lubię pismo odarte z uprzejmości, twarde, bezkompromisowe, ale to jest zwyczajna prostota obszyta topornym chamstwem. Sorry Marg, ja szczerze.
Zdanie zaczynasz od "która". "Na której" i "która" za blisko siebie. I po "na boku" powinien być przecinek. To właściwie jedno koślawe zdabie,Mar, jedno(!).
Tekst czytałem z kopi w sieci ("websstorre" - czy coś tam jakieś "gogcopy" inne). Zmieniłbym mu tytuł i trochę formę, zgadzam się że zdanie, od "która" trzeba by zmienić i parę innych np dać "Leżąc an boku, miała uniesioną nogę" itp.
Porad i opinii na temat tekstu, chyba niewiele. Poniektórzy skupili się na wymuszaniu, żeby Margerita była grzeczna, bo tak się utarło.
Nikogo nie ochrzania, z nikim się kłóci, jest grzeczna i ma być. A może ma dość i będzie niegrzeczna?
Fantazje seksualne - jak w pierwszym komentarzu - z takich potem się składa jakaś książka erotyczna, na podstawie której może ktoś nakręci się filmik i będzie niejednego ciekawił.
Mniejsza o komentarze, ale jakaś zadyma przez tekst wybuchła na forum - idę poczytać.
Margerita - nawalaj erotyką w rysunku także - ciekawie być może, ze scen można stworzyć komiks, każdą się skanuje, potem łączy w odpowiedni sposób, dodaje dymki - erotykę w rysunek mogłabyś wpleść. Jest underground - wciąż jeszcze, poza oficjalnym obiegiem, się też dzieje art.
Harem Szejka bardzo się boję silniejszych ode mnie, z tego względu, że nic nie umiem, nie czaję, ja w ogóle jestem ciężko przestraszona... a tak na serio, to ja tutaj przyszłam z miejsc, gdzie język wymagał korekty. W przeciwieństwie do ciebie zaczynałam od najlepszych portali literackich w sieci. I nigdy nikomu nie słodziłam, to pewnie z powodu mojej wrednej natury... Czy twój mały móżdżek potrafi to ogarnąć?
Margerita, to taki opis jakby jednak ku....a coś opowiadała drugiej ku....e
Może tak? Sens ten sam, ale opis delikatny, nierażący nikogo.
"Śniło mi się raz więzienie. Na środku stała drewniana ława, a na niej leżała kobieta o rubensowskich kształtach. Oczy miała zamknięte i wyglądało jakby spała. Jej całym ubiorem były resztki koszuli, rozdartej na piersiach. Obok ławy nachylony stał dobrze zbudowany mężczyzna i narzuciwszy sobie obie nogi leżącej na ramiona, starał się przebić ją swoim mieczem na wylot. Robił to tak zawzięcie, że duże i jędrne piersi podskakiwały, wywołując sprośne uwagi stojących obok kolegów"
betti on wyglądała jakby spała, a może dostała czymś w głowe? Był taki kawał o Rosjanach w Berlinie. Jeden ruskich żołnierzy chędoży (to z Sapkowskiego, lubię to określenie) Niemkę. Podbiega drugi i mówi daj mi też. A ten odpowiada: a ustrzel sobie pełno tu bab ! (tak podobno bywało na terenach Niemiec w 1944/45 roku bardzo często).
Ozar to już ciężki temat, te gwałty zapisały się w historii, ale myliłby się ten, kto by twierdził, że sowieci nie ''chędożyli'' naszych kobiet, im było ;;wsio rawno''
Komentarze (64)
gówno do sześcianu
Porad i opinii na temat tekstu, chyba niewiele. Poniektórzy skupili się na wymuszaniu, żeby Margerita była grzeczna, bo tak się utarło.
Nikogo nie ochrzania, z nikim się kłóci, jest grzeczna i ma być. A może ma dość i będzie niegrzeczna?
Fantazje seksualne - jak w pierwszym komentarzu - z takich potem się składa jakaś książka erotyczna, na podstawie której może ktoś nakręci się filmik i będzie niejednego ciekawił.
Mniejsza o komentarze, ale jakaś zadyma przez tekst wybuchła na forum - idę poczytać.
Margerita - nawalaj erotyką w rysunku także - ciekawie być może, ze scen można stworzyć komiks, każdą się skanuje, potem łączy w odpowiedni sposób, dodaje dymki - erotykę w rysunek mogłabyś wpleść. Jest underground - wciąż jeszcze, poza oficjalnym obiegiem, się też dzieje art.
za ty jesteś wszechwiedząca nie i przestań uważać się za lepszą od innych
Może tak? Sens ten sam, ale opis delikatny, nierażący nikogo.
"Śniło mi się raz więzienie. Na środku stała drewniana ława, a na niej leżała kobieta o rubensowskich kształtach. Oczy miała zamknięte i wyglądało jakby spała. Jej całym ubiorem były resztki koszuli, rozdartej na piersiach. Obok ławy nachylony stał dobrze zbudowany mężczyzna i narzuciwszy sobie obie nogi leżącej na ramiona, starał się przebić ją swoim mieczem na wylot. Robił to tak zawzięcie, że duże i jędrne piersi podskakiwały, wywołując sprośne uwagi stojących obok kolegów"
Deczko to wygładziliśmy wspólnymi siłami, ale... cóż.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania