Przy pierwszym akapicie uśmiałam się do łez. Uwielbiam Twój cięty humor i opisy emocji, które dosłownie rozbrajają. Biednaś z tą kontrolą. Gdyby mi się wizytacja przed odejściem przytrafiła, to następnego dnia rzuciłabym L4 :D
Napiszę jeszcze, że tak jak pierwsza część była świetna, to w reszcie, moim skromnym zdaniem, za dużo potoczniaków i kolokwializmów wplotłaś. Oczywiście, zamysłem jest, by był to tekst humorzasty, w formie takiej anegdotki, jednak w akompaniamencie bardzo długaśnych zdań i natłoku Twoich myśli zrobiło się chaotycznie. Taki oczopląs lekki ;D Nie odebrało mi to przyjemności z czytania i przeżywania Twojej historii, ale do czegoś czasem muszę się doczepić :D
Byle do urlopu! :) Piąteczka.
Napisalam to w piętnaście minut, nie wiele zastanawiając się nad formą literacką, ot tak dla relaksu, więc rozumiem, że może być utrudnione w odbiorze :D L4 nie wchodzi w grę, przez 4 lata bylam 3 dni na L4 i to tylko dlatego, że mbie zapalenie płuc zmogło. Dzięki za komentarz :) Pozdrawiam przedurlopowo:)
Ritha Na okresie wypowiedzenia L4 to najlepszy przyjaciel :D Tylko ja mam za miękkie serce i nie zostawię koleżanek bez obsady i z toną nadgodzin... Chociaż każdy kolejny ranek, gdy zwalam się z łóżka, skłania do egoizmu :D
Uśmiałam się i nadal uśmiecham pod wpływem tak świetnie dobranych słów w tekście. Fajnie się czyta sprawy codzienne, które mogą narobić wielkiego bałaganu, ale ważne, że się nie poddajemy. 5 :*
"Mierzę go wzrokiem mordercy zastanawiają się" - chyba miało być "zastanawiając" ;)
Bardzo przyjemny kawałek takiej relaksującej czytaniny. Akcja szła szybko i dynamicznie ale nie przytłaczała. Do tego troszkę humoru i wszystko na swoim miejscu. 5 ;)
Ritha, a może to były rajtki z dziurą najnowszy krzyk mody - coś à la najmodniejsze dżinsy? Tak czy siak, uśmiałam się i masz rację, trzeba się uśmiechać do petentów, nigdy nie wiadomo, kto się trafi :) 5 :)
Mie zastanowiła to pierwsza część opka. Widzę, że twgl. w ogólnie przyjętych zasadach norm gospodarczych przynajmniej średnia firma, ale to nie byłaby jedna osoba inspekcyjna w takiej sytuacji...
A rajtki; czyli tak bardziej modelujące teges. :) Pzdr
E... no dobra to rozumiem, że jak nie podobała ci się dziura na stopach tych tam rajtuz; tzn masz masz brzytkie stopy, rogate pięty, albo po sześć palców. :)
1,92 złotych polskich za cały rok. Więc proszę nie mówić, że to mało? A rajstopy bez klina na lato, to jak klimatyzacja. Wietrzenie bez otwierania okna. Pozdrawiam 5
"Chciałam sobie kupić rajtki, w zasadzie takie pończochy, co to magiczną siłą trzymają się na nodze bez zaciągania ich pod szyję z ogromnym klyyynem przez całe dupsko, który powoduje, że libido ryje po dnie."- celowo omijałam"poważne" tytuły, nastrój podskoczył mi w tym przybytku ze trzy piętra, brawo!;)
Komentarze (34)
Napiszę jeszcze, że tak jak pierwsza część była świetna, to w reszcie, moim skromnym zdaniem, za dużo potoczniaków i kolokwializmów wplotłaś. Oczywiście, zamysłem jest, by był to tekst humorzasty, w formie takiej anegdotki, jednak w akompaniamencie bardzo długaśnych zdań i natłoku Twoich myśli zrobiło się chaotycznie. Taki oczopląs lekki ;D Nie odebrało mi to przyjemności z czytania i przeżywania Twojej historii, ale do czegoś czasem muszę się doczepić :D
Byle do urlopu! :) Piąteczka.
Bardzo przyjemny kawałek takiej relaksującej czytaniny. Akcja szła szybko i dynamicznie ale nie przytłaczała. Do tego troszkę humoru i wszystko na swoim miejscu. 5 ;)
Bo myślę że nie tyle chodziło o 15 złotych, ile o zasadę.
No halo, była dziura czy nie? :D
Pozdrawiam.
A rajtki; czyli tak bardziej modelujące teges. :) Pzdr
Miło mi, że zajrzałaś :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania