... Autor: AndreaR Czytano 342 razy Data dodania: 12.11.2016
Średnia ocena: 5.0 Głosów: 1
Zaloguj się, aby ocenić5
Komentarze (4)
Freya12.11.2016
Fajny kawałek, tylko ten Andrzej jakiś taki... coraz bardziej sceptycznie go postrzegam. Szczególnie podoba mi się tutaj zachowanie Anki; takie szczere, otwarte, bez udawania. Grażynę, także potrafię zaakceptować bez stresów moralnych, tylko ten dupek coraz bardziej mnie irytuje. A już ta jego końcowa dywagacja, chciałoby się powiedzieć, że za mało dostał jeszcze po ryju. hejka;-)
Jestem Ci szalenie wdzięczna, że piszesz o odczuciach względem bohaterów. Pisząc starałam sie przemycic kilka cech , które będą irytowały czytelnika. Przez to wydaje mi sie że postac jest bardziej realistyczna.;)
A propos tego co napisał/a Freya. Wydaje mi się, że dobrze, iż postać Andrzeja nie jest jednowymiarowa. Rzeczywiście, ostatni akapit zaskakuje ale może to również oznaczać, że następuje w nim ( może pod wpływem uczuć do Weroniki ) jakaś przemiana. Może w końcu nie będzie tylko gościem, który nie przepuści żadnej "broszce". Zresztą i tak nie jest do końca "samczy" w tym co mówi i co myśli; jest w nim coś, co czyni go bardziej... ludzkim. Nie wiem, jak to wyrazić.
Przy okazji, wkradł się w tekst mały kiks: "Z irracjonalną nadzieją sięgnąłem po telefon w nadziei, że...".
No nic, śledzę dalej Andrzeja i Weronikę :) No i oczywiście 5. Cały czas trzymasz poziom :)
Komentarze (4)
Przy okazji, wkradł się w tekst mały kiks: "Z irracjonalną nadzieją sięgnąłem po telefon w nadziei, że...".
No nic, śledzę dalej Andrzeja i Weronikę :) No i oczywiście 5. Cały czas trzymasz poziom :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania