Opowiadanie jest cudne. Czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały. Zostawiam na kazdej stronie 5 :-*
Freya13.11.2016
"...nieobecność i skwitowali ja, dwuznacznymi uśmieszkami." - ją
"...rozgrzaliśmy się dawka alkoholu." - dawką
"...wyłożone drewniana boazerią i ozdobione drewnianymi," - drewnianą
"Za stary jestem na zarywanie liku nocek po kolei" - kilku
Taaa... taka lza, przydałaby się jako kumpela każdemu facetowi (ale zanim narobią syfu), tylko nie wiadomo, czy w tym przypadku cieszyć się z jej elokwencji. Znowu się zacznie, no i teraz, to już oboje są fertig. :-P
Dziękuję Wam bardzo za wychwycenie błędów, bo niestety swoje teksty czyta sie na pamięć i często umykają. A teraz faktycznie dochodzimy do zawirowań w życiu pana A.;)
Komentarze (4)
"...rozgrzaliśmy się dawka alkoholu." - dawką
"...wyłożone drewniana boazerią i ozdobione drewnianymi," - drewnianą
"Za stary jestem na zarywanie liku nocek po kolei" - kilku
Taaa... taka lza, przydałaby się jako kumpela każdemu facetowi (ale zanim narobią syfu), tylko nie wiadomo, czy w tym przypadku cieszyć się z jej elokwencji. Znowu się zacznie, no i teraz, to już oboje są fertig. :-P
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania